BŁOGOSŁAWIONE PRZESŁANIE

Teksty poetyckie Anny Jenke i o Annie


Wprowadzenie

Prosta droga

Świeci, to ludzie niby zwyczajni, a jednak wyróżniający się od reszty Żyją na tej ziemi jak wszyscy, chodzą tymi samymi ulicami, dzielą dolę innych - a jednak czymś różnią się od zwykłych śmiertelników. Oni idą prostą drogą, swoje zwyczajne życie kształtują na Ewangelii. Dzieje się to nie od święta. ale systematycznie, na co dzień Czasem zaskakują swoją nadzwyczajnością, bo przekraczają granice - zdawać by się mogło - ludzkich możliwości

WIARA l MIŁOŚĆ ma w ich życiu wiele do powiedzenia Te cnoty sterują ich postępowaniem, wyznaczają cel, dodają sił i są drogowskazem w drodze naśladowania Chrystusa.

Zachwyt Ewangelią mobilizował również Annę Jenke do życia według Niej To była jej prosta droga do celu życia, czyli do świętości

Temat do kontemplacji

Piękno otaczającego świata- a w nim góry- lasy. morza, zwierzęta, ptaki, kwiaty, gwiazdy-to temat dla Anny do kontemplacji Boga Stworzyciela Jej wrażliwa dusza napełniała się radością i miłością do Boga Toteż mówiła: Najlepiej lubię myśleć o Bogu w wieczór gwiaździsty. Wtedy widzę jakim bezmiarem jest Bóg, a jakim pyłkiem ziemia a co dopiero my. (Dz. 6.X.l940). Całe otoczenie kierowało jej duszę do Boga, którego widziała pod różnymi postaciami. Pełna zachwytu, uwielbiała Go za wszystko:

Z Tatusiom byliśmy w sobotę w kościółku. Był ranek i gdy się patrzyło pod słońce na łąki w dole pokryte rosa, to serce przejmował zachwyt i nadmiar uwielbienia dla Boga, którego za chwilę miałam przyjąć do serca. Jak ja strasznie nie zdaję sobie sprawy Z wielkości Boga (Dz.21.VIL 1941).

Miłość zbliżała do ludzi

Na ewangelicznej drodze spotykała Anna ludzi. W nich widziała samego Chrystusa. Przypominała też innym, by umieli dostrzec potrzebującego brata, który przyszedł w porę a czasami nie w porę.

Dzięki bezinteresownej miłości mogła uczynić dużo dobrego dla innych; wnosić pociechę i radość, rozniecać wiarę i nadzieję, rozwiązać wiele dramatów słowem, uśmiechem, modlitwą i radą.

Miłość - to patriotyzm

Kochać Boga, to kochać ludzi, to miłość także Ojczyzny. Głęboki patriotyzm cechował Annę od początku, bowiem tę miłość zaszczepili jej rodzice jeszcze w dzieciństwie. Z tym duchowym posagiem poszła potem w dorosłe życie, niosąc naukę o miłości Ojczyzny do szkoły i w otoczenie.

Wartości, które nie giną

Nazywana była Nauczycielem Prawdy, Odwagi i Miłości, co było słuszne, bowiem Dekalog i Ewangelia były wyznacznikami jej postępowania w życiu osobistym i w pracy zawodowej.

Te wszystkie wartości i cała prawda o Annie składały się na jej osobowość. Była ona bardzo bogata i nie pozostawała dla niej samej. Zewnętrzny jej wyraz zachował się częściowo w pismach, które zostały zebrane i wydane drukiem pod nazwą: Dzienniczki i rozważania modlitewne. Również zachowana korespondencja czy drobne artykuły jej autorstwa dają nieco materiału do poznania tej pięknej Sylwetki.

Fragmenty owych materiałów Anny zamieszczone w niniejszym tomiku, są cytowane przeważnie z jej Dzienniczków i rozważań modlitewnych i korespondują z treścią wierszy innych autorów i odwrotnie. Postrzeganie zachowań Anny, interpretacja wypowiedzianych przez nią słów - stała się źródłem do ich twórczości. I tak, za pióro chwycili ludzie dorośli, zarówno z dorobkiem poetyckim, jak i ci, którzy przy pewnych zdolnościach spontanicznie pragnęli bardzo szczerze i serdecznie wyrazić swoje myśli i uczucia. Piszą również dzieci i młodzież - otoczenie Anny bardzo Jej bliskie i drogie. Stąd jakość wierszy i tematyka jest różna.

Zebrana owa twórczość wielu osób, przeplatana wersami, wypowiedziami oraz intencjami modlitewnymi samej Anny - składa się na tomik poetycki, zatytułowany Błogosławione przesłanie.

Przesianie wciąż aktualne

Całość zebranych treści stanowi pewne przesłanie, czyli przypomnienie wszystkim ważnych i wielkich spraw; obowiązków i praw, zwłaszcza rodziców i nauczycieli, także wychowanków:

dzieci i młodzieży - dotyczących również sfery ducha. Przesłanie ukazuje wartości najwyższe oraz cel życia człowieka, a tym celem jest sam Bóg - Wartość Najwyższa. W przekładzie na język codzienny, w znaczeniu praktycznym, oznacza to osiągnięcie przez człowieka, w określonym czasie i stanie oraz w warunkach w jakich przyszło mu żyć - świętości.

Czyli przesianie ukazuje świętość dostępną dla każdego i możliwą do osiągnięcia również przez każdego. Przykładem tego jest nauczycielka, wychowawczyni Anna Jenke, która zda się ten cel osiągnęła.

Anna Jenke - to człowiek modlitwy. Ora et labora - modlitwa i praca wytyczały rytm codziennego jej życia. Wszelkie osiągnięcia w pracy jakimi się cieszyła, wynikały z głębi jej duszy; wszystko było omodlone. W tomiku zostały podane również przykłady jej intencji modlitewnych. One stanowią obraz jej zainteresowań, przeżyć i pragnień.

Wiara we wstawiennictwo Sł. Bożej Anny u Boga, dziś dyktuje ludziom ich własne modlitwy zanoszone za jej pośrednictwem. Podane przykłady i prośba o beatyfikację Sl. Bożej Anny zamykają tomik. Jednakże nie zamykają tematu dotyczącego przesłania, zachęty, by iść przez życie drogą Ewangelii, wiernie naśladować Chrystusa. Bowiem tylko taka droga prowadzi do świętości.

Całość tomiku podzielona jest na cztery części:

I - Droga do świętości

II - Przeszłaś, pozostałaś, trwasz

III - Od dzieci i młodzieży

IV - Modlitwy

s. Bemadeta Lipian


Droga do świętości


Dlaczego Święty jest uśmiechnięty

Dlaczego Święty jest uśmiechnięty?
Bo nie jest sobą ciągle zajęty!
Nie musi martwić się o fryzurę,
gdy widzi piękną deszczową chmurę.
Nie traci czasu na pudrowanie
piegów brązowych, na odchudzanie.
Sypia spokojnie, bo nie zazdrości
sąsiadom willi i pomyślności.
Nie jest zawistny jak anakonda,
więc nie donosi i nie podgląda.
Kiedy się śmieje - to zawsze ładnie -
bez stresu, czy to dobrze wypadnie.
Nie myśli ciągle czy się podoba,
zatem nie nęci go moda.
Dlaczego jeszcze jest uśmiechnięty?
Bo go nie drażnią cudze talenty!
Szczerze podziwia innych zalety,
jakaż to rzadka cecha niestety...
Nie traci grosza na głupią prasę,
W piątki oddaje kotom kiełbasę.
Dlaczego Święty jest uśmiechnięty?
Bo nie jest sobą ciągle zajęty!

Życzę ci, młody mój Przyjacielu,
byś w życiu świętych napotkał wielu.

Małgorzata Nawrocka


Przez polską ziemię
przeszedł Człowiek

Niemowlę, Dziewczę, Kobieta
Można by rzec oszlifowany diament
Bo rzucał blaski w szarość dni
Pulsował życiem niby kryształ
        Zostało trochę fotografii Anny
W portretach piękno Jej zachwyca
I wielkie dzieło...
Dzienniki... notatki...
W nich cała głębia duszy
Pani Profesor Anny
O ileż głębsza... nie odkryta...
Znana samemu Stwórcy
Któż wie jak długo trwały Jej modlitwy
Jak wiele trudnych spraw wplatała w Różaniec
Ile mocy czerpała z Ewangelii
By wnosić Boga przez próg szkoły
i młodym ukazywać piękno słowa... języka...
Budować charakter na fundamencie Prawy
        Co my czynimy dzisiaj?
W godzinach spotkań...
Trzeba by patrzeć w oczy Anny
I żywy dialog z Nią nawiązywać modlitwą
Pogratulować Nieba
A nawet pozazdrościć
I prosić... prosić
By zechciała do Bożej Matki nas prowadzić
Przez proste ścieżki do Jezusa.

Lidia Tomkiewicz


Kryształ w blasku słońca

Kryształ jest sam w sobie piękny
Lecz w słońcu lśni większą pięknością
Serce oziębłe
mdłe i letnie -
nie podoba się Bogu.
On chce, abyś był gorący
przejrzysty i piękny
jak kryształ.

Profesor Anna mówiła:
Miłość Boża jest wielka,
a ja nie chcę być letnią.

A w okresie wojny
stwierdzała:
Dla mnie ten okres,
to czas krystalizacji ducha i pojęć,
oby jakiś kryształ
z tego powstał
według Woli Bożej.

s. Bernadeta Lipian


Chciałabym być świętą

Świętość jest wielką rzeczą,
opiera się na drobnostkach.
Chciałabym być kiedyś świętą
i w niebie mieć chociaż najostatniejsze miejsce.
Chcę przebywać w wieczności
z Panem Jezusem.
Pragnę chwalić go z innymi.

Anna Jenke


Nauczyciel

Nauczyciel -
znaczy pytać
na ile
czy potrafię
czy jestem gotowy
przyjąć w swoje ręce
los młodego rozwijającego się
człowieka?

Nauczyciel -
znaczy pytać
na ile
czy potrafię
czy jestem gotowy
czerpać ze źródła
i nieść swoje wsparcie
duchowe?

Nauczyciel -
znaczy pytać
na ile
czy potrafię
czy jestem gotowy
wypełniać tę wielką
wychowawczą
misję?

Urszula Stec


Nauczyciel i Święty

"Będziesz miłował Pana
Boga swego
całym swoim sercem, całą swoją duszą
i całym swoim umysłem".
Drugi wers św. Mateusza -
"Będziesz miłował bliźniego swego
jak siebie samego"
Takie są fundamentalne prawdy Ewangelii
Miłość Boga i człowieka
a w niej cały człowiek
Z bogactwem umysłu
Wielkością serca
godnością duszy
Człowiek święty jak heliotrop w słońcu
Poszukuje Boga
Wnika w Bożą Prawdę
Z głębi swego serca
Przez modlitwę czerpie siły
Do dźwigania Krzyża

"...Niebo wielkie piękne i moje..."
Zawołała z głębi serca młoda Anna
Wykłady, klasówki, książki i zeszyty
Długie ważkie rozmowy
Piękny przykład życia
Zapisała w swym Dzienniczku
"Zamiatacz ulic może być wewnątrz
naprawdę nieprzeciętny."
Z tego właśnie wnętrza
"w wysokim bohaterskim stylu -
nie wolno nam rezygnować".
Mądrze i racjonalnie wyciąga wnioski profesorka Anna
Na Ewangelii buduje fundament wiary
daleki od słodkiej dewocji.
Nauczyciel, Wychowawca
Głos sumienia, żar serca
Całe życie w pięknym stylu
Bohaterka Krzyża do końca
Święta.

Lidia Tomkiewicz


Własna droga

Nie habit
był Twoim strojem
nie dom zakonny
Twoim domem

Wybrałaś życie świeckie
a jakie ono było
"boskie i szlachetne"
święte.

Kochałaś
Boga, Ojczyznę, ludzi
Byłaś "promykiem słońca
dla Rodziców".

Matką
dla tysiąca
dzieci
i młodzieży.

Siostrą
dla przyjaciół
i świetlanym przykładem
dla kolegów-nauczycieli.

Wychowawcą
wielu młodych pokoleń
nawet
kapłanów.

Obrałaś własną drogę
miłości Chrystusa
i Jego Matki -
drogę świętości.

Stefania Majsterkiewicz


Cudowna Dziewczyna!

Przyjechała HANKA JENKE
po tylumiesięcznej nieobecności w Krakowie.
Porozmawiałam dziś z nią.
Dziwna dziewczyna...
Ile razy na nią patrzę,
zawsze mam na myśli Fassatiego.
Ona jest naprawdę w Jego typie,
tylko, że starsza i kobieta.

Dziwna dziewczyna...
Jest w niej coś niesłychanie pociągającego
i zastanawiającego.
W oczach się mieści tyle głębokości.
Takie dziwne ma spojrzenie.
A jeśli samo spojrzenie jest tak bardzo wymowne
i zastanawiające, to jakie jest samo wnętrze?

Cudowna Dziewczyna!

Jest w niej coś takiego,
czego nie ma u Zosi ani Teresy, a nawet u Marysi,
choć są to też dziewczyny bardzo głębokie.
Coś porywającego i przyciągającego
już nie tylko do siebie, ale gdzieś wyżej,
tam do Samej Istoty świata i myśli wszelakiej.

Mnie się zawsze zdaje,
że Hanka jest tym idealnym,
żywym i prawdziwym wzorem
naszej młodzieńczej świętości.
Ona na pewno jest święta!
W jej spojrzeniu, w całej postawi
widać to bliskie obcowanie z Chrystusem.
Maria Łukasiewicz


Moja maksyma

Bez Matki Bożej nic nie zaczynać
to moja maksyma.
Z Nią wszystko się uda.

Naucz mnie Matko Boża,
nie być faryzeuszem,
który daje to, co mu zbywa.
Ale dawać choć trochę ze siebie.
Dawać wszystko, jeśli Bóg zechce.
Umieć rezygnować ze swoich marzeń,
zwyczajów, upodobań
umieć dostosować się do innych
umieć dawać wszystkie grosze
ze swojej mizernej sakiewki...

Anna Jenke


Kwiaty

Czasem mi się zdaje,
że idę z Panem Jezusem przez ogród
i zrywam Mu kwiaty.
On mi pomaga.
Nie zawsze droga jest równa.
Trzeba pójść przez błoto.
Wtedy mnie Pan Jezus przenosi.
Jednak nie zawsze się z tym zgadzam.
Czasem odpycham Jego pomocną dłoń
i grzęznę w kałuży.
A potem z płaczem wołam o ratunek.

Pan Jezus idzie wśród świata.
Z jednej strony biją Go,
plują, szydzą, krzyżują.
Inni idą obojętnie.
Tylko mała garstka przynosi Mu kwiaty.
Chciałabym zawsze do nich należeć.

Jakie to piękne,
że Bóg żąda pocieszenia od ludzi.

Anna Jenke


DOJRZEWANIE

Zachwycałaś się kwiatami
i dojrzewającymi w słońcu
owocami - cudem Stworzenia.
Owoce dojrzewają w słońcu,
a ludzie w miłości.
Ty dojrzewałaś Anno
w miłości i patriotyzmie -
w światłości Bożej.
Twa miłość pełna Prawdy
nie wyczerpała się w Tobie,
bo ta prawdziwa
nie wyczerpuje się nigdy.
Dając ją naszym dzieciom,
biednym w potrzebie,
coraz więcej otrzymywałaś jej
od Boga.
Błogosławione
Twe płomienne serce.

Witold Szczepaniec


Mowa kwiatów

Kiedy dajesz, otrzymujesz
często pielęgnujesz
Kwiaty stawiasz i rozstawiasz
czasem segregujesz
A kwiaty
mają własną mowę
Kwiaty mówią lecz bez słów
barwą i symbolem...
Helitropy cały dzień
Za słońcem wędrują... dla nich być to w słońcu żyć
Szarotkę w górach spotkasz - szare gwiazdy
szare jak Tatrzańskie skały
z aksamitnym kutnerkiem w wełnę się ubrały...
róże czerwone, jesienne, o miłości mówią
miłość wysławiają... po królewsku głowę noszą
konwalie, bzy i jaśminy
wiosnę wyrażają
eksplozją radości serca porywają
gladiolusy wytworne i strojne
z latem się żegnają...
astry, te jesieni jaskółki
cieszą oczy kolorami tęczy
kształtem zachwycają...
fioletowe i białe "michałki"
jesień obwieszczają, chłody, wiatry i nostalgię
chryzantemy - jesieni dostojna asysta
nieśmiertelność głoszą... "Non omnis moriar"
Kwiaty... Kwiaty... pięknem i milczeniem
                   do serc przemawiają.

Lidia Tomkiewicz


Moje największe pragnienie

Pragnę życie pojmować jako służbę Bogu.
Służba Boża w miłości
i miłośc w służbie Bożej.

Chciałabym mieć zawsze słodkiego Jezusa
w sercu swoim
i robić tylko to, na co On pozwoli.

Żyć z Jezusem w sercu i z Matką Bożą -
to moje największe pragnienie.

Anna Jenke


MOC CZYNIENIA

Pochylałaś się
nad cierpiącymi
aby powstać mocą czynienia.
I było to ewangeliczne
podniesienie.
Słowem i życiem
pełnym miłości
pozostawiłaś
rodzinnej ziemi
nauczycielskie przesłanie
służebności chwalebnej
Bogu i Ojczyźnie.
Spełniamy je
bo jesteś
wśród płomiennych serc
i lśnisz
Jarosławska Perło
jak niebiański
znicz mądrości
lśnisz światłem Bożego
błogosławieństwa
i ciepłem Słonecznej
Skały.
Potrzeba nam Twej mądrości,
gorącej wiary,
miłości - ofiarą mierzonej,
nadziei bez granic.
Pomóż nam Anno
w trudnym czasie
sercem i słowem
przed obliczem Pana.

Witold Szczepaniec


To trudne, ale wielkie

Dziś obok babci w kościele
stanęła sobie mała dziewczynka -
"Wiosna i Zima" -
obie piękne dusze -
dzieci Boże...

Dziś Jędruś chciał zaświecić latarkę,
była bez baterii,
więc nic z tego.
Tak i czasem w człowieku
nie ma kawałka duszy.

Dziś była bardzo piękna Lekcja,
żeby miłować i odpłacać dobrym za złe.
To trudne, ale wielkie!

Anna Jenke


ŻYCIE I WIARA

Umiłowałaś Anno Boga
w Trójcy Jedynego
i Maryję - żywą Ewangelię
Chrystusa.
Miałaś pełnię zgodności
życia z wiarą,
niezliczone dary Boże -
wielkiej mądrości
i rozumu przepojonego miłością,
dobrej rady, odwagi,
umiejętności, pobożności
i bojaźni Bożej.
W harmonii Piękna
umiałaś w pokorze
przyjmować światło Ducha Świętego
i dźwigało Cię ono do gwiazd.
Sprawność Twego umysłu
ułatwiała przyjmowanie
natchnień i łask
pojmowania prawd objawionych.
Podejmowałaś trudne postanowienia
dla Boga - mimo wielu przeszkód -
składałaś je w ofierze Panu.
Pasje wychowania
i uzdolnienia w duszy
pozwalały Ci kierować młodzieżą
i rozdawać chleb słowa.
Umiałaś przysposabiać duszę
do posłuszeństwa wobec poruszeń
i natchnień Ducha Świętego -
posłuszna darom Łaski
owocowałaś apostolstwem miłości.
Jak to czyniłaś Anno
z Krzyżem w sercu
i ciężarem cierpienia -
jak to czyniłaś Anno...?

Witold Szczepaniec


Chcę być bohaterką...

Chcę być bohaterką...
Niebo wielkie, piękne i moje...
Chciałabym wykorzenić już wszystkie moje wady,
a przede wszystkim: samolubstwo, opryskliwość.

Siła woli...
Trzeba sobie raz powiedzieć: "muszę!".
Charakter jest to silna, mocna i nierozerwalna wola
w kierunku dobra, piękna, prawdy, ofiary i miłości.
W pokusach - nie!
W natchnieniach - tak!

Nie wolno być miernotą,
tylko mocnym człowiekiem.
Do nieba miernoty się nie dostaną.
Do nieba idą bohaterowie.


Chcę być lepszą...

Jeśli chodzi o pracę nad sobą,
to przed południem
postanowiłam pracować na cierpliwością
i czystością,
często przystępować do Komunii św.
Bo tylko wtedy mogę być lepszą.

Tak trudno walczyć,
a jednak musze z Jezusem Królem boleści.
Bo tylko tak dojdę do Niego...

Chcę być lepszą.
Chcę apostołować i zapomnieć o sobie.
Muszę pracować nad umysłem i duszą...
Wskaż mi Panie Jezu drogę
i przygotuj na służbę Tobie!

Anna Jenke


PEDAGOG Z CHARAKTEREM

Przez zeszyty, książki i dzienniczki
konferencje
powitania w progu szkoły
jawi się oczom moim
Pedagog niezwykły - Polonistka
Jej sylwetka jak tęcza na niebie
Twarz skupiona z uśmiechem przyjaznym
dłoń i serce otwarte
czeka...
Wzrok serdeczny, uważny
Zza szkieł patrzy głęboko
Nauczyciel Prawdy...
W Nowy Rok Szkolny wchodzi
z Wiarą, Nadzieją i Miłością
Z wielkim doświadczeniem Życia...
Pochyla się nad każdym uczniem
Podpowiada Pedagogom
Jak mądrze rozwiązywać
Zawiłości tekstu, zawiłości Życia...
Dla każdego ma serce na dłoni
Dzisiaj -
Tak jak dawniej...
Pedagog z charakterem
Wzorzec dla Młodych
W Słońcu Skała
A imię Jej
Anna Jenke - Służebnica Boża.

Lidia Tomkiewicz


Wrażliwa jak mimoza

        Nie z alabastru,
        ani złotego kruszcu
        Bóg Cię uformował.
        Byłaś zwyczajna jak każdy człowiek,
        z ułomną naturą,
        lecz bogatą w Boże dary,
        które umiałaś rozwijać
        do granic możliwych.

Delikatna - jak mimoza,
gdy trzeba - milcząca jak grób,
dobra - jak chleb
i kochająca do końca.

To Ty, Anno Profesorko,
ślęcząca nad zeszytami uczniów do późna w noc,
zasłuchana w zwierzenia często "nieudaczników",
wyrozumiała dla nich nad wyraz
i dobra jak matka.

Zagubionym ukazywałaś Światło
i Miłość Odwieczną.
Radosnym spojrzeniem niosłaś wszystkim ukojenie.

Bez rozgłosu, po cichu, spokojnie
przesuwałaś się ulicami miasta
i korytarzami szkolnymi,
pozostawiając po sobie ślady Bożej miłości

        Anno!
        Wrażliwa na Piękno i Bożą miłość -
        ucz nas nadal mądrego życia
        dla Boga
        Kościoła
        i Ojczyzny.

s. Bernadeta Lipian


Biała Hostia

Co do mnie,
to widzę, że nic nie umiem bez Boga.
Moja droga,
to pełnienie Woli Bożej w każdej chwili.
To ofiarowanie w skupieniu każdej pracy Bogu.
Jak jestem daleka od tego.

Czytam, że modlitwa jest konieczna.
Nawet Komunia św. nic nie pomoże bez niej,
jak lekarstwo podawane w nieodpowiedniej oprawie

Panie, naucz mnie modlić się...!

Gdy siedzieliśmy nad wodą,
czekając aż jakaś ryba
wreszcie się zlituje i złapie haczyk -
rzuciłam okiem w dal...
kościół w Sarzynie
i... Biała Hostia taka maleńka,
a przecież to wszystko zawisło od Niej...

Jak przypominam sobie moje dzieciństwo,
To pamiętam jak patrzyłam,
czy po Podniesieniu
nie robi się jaśniej w kościele.
I rzeczywiście zawsze słońce wschodziło.

Anna Jenke


Więcej się modlić

Rozpalmy ogniska czuwania
By lepiej i więcej się modlić
Aby Różańcem jak wstęgą błękitną
Opasać całą ziemię
Niech Służebnica Anna
Staje się naszym natchnieniem
Do pracy wielkiej i trudnej
Nad polskim charakterem
Ufajmy Królowej-Maryi
Czyńmy co Jej Syn każe
Wszak Ona Gwiazda Polarna
A my - mali żeglarze.
"Więcej się módlmy
Lepiej pracujmy" -
To plan strategiczny
Profesor Anny -
I kapitałem uśmiechu
Smutnych obdarujmy

Lidia Tomkiewicz


Musimy być nowymi ludźmi

Musimy być nowymi ludźmi,
w duchu Frasatiego.
Na oko  - zwykłymi zjadaczami chleba.
Tak, musimy nawet chodzić do restauracji,
jadać lody, chodzić do kina (po wojnie)
i na wycieczki...
Aby "nasz Bóg pociągał innych".
Bo inaczej będziemy tylko ślimakami
we własnej, wątpliwej wartości skorupie.

Dziś musimy żyć miłością
jak pierwsi chrześcijanie,
aby po tym poznali w nas Chrystusa.
Dewocją nic nie zdobędziemy.

A jednak, ile nam potrzeba łaski Bożej,
aby się utrzymać
a nie schodzić do kompromisu ze złem.

Anna Jenke


KROMKA CHLEBA

Czym Anno
Twa kromka chleba
siłą miłości
której łaknącym potrzeba?

Może darem szczerym
serc tysiąca
dla bliźniego swego
gdy nędza przetrąca?

Stoisz pomnikiem
z chlebem i książką
miłości szaleństwem -
oczy Twe mówią
że kromka chleba
nieboskłonu
błogosławieństwem.

Posąg Twój
dla nas wzruszeniem
świadectwem
znaków czasu ewangelii -
miłosierdzia
                   czynieniem.

Witold Szczepaniec


Chciałoby się wszystkim pomóc...

Chciałoby się wszystkim pomóc,
rany zagoić, dusze ratować.
A tu jest się tylko sobą.
Ale oddaję pod opiekę
Matce Bożej to apostolstwo.
Niech nas nauczy,
jak przyjdą jeszcze gorsze czasy
dzielić z bliźnim bodaj garnek gorącej wody.

Trzeba być bohaterem,
bo może przyjdzie czas,
że trzeba będzie pójść do tego szóstego,
co został jeszcze z tej rodziny wymarłej na zarazę.

Żal mi bardzo Janki W. -
już całkiem odeszła od Boga.
Aby Matka Boża pozwoliła jej wrócić.

Na przyszłość
trzeba pilniej dbać o Spowiedź ostatnią chorych.
Koniecznie!

Anna Jenke


Anno

Chciałaś kroczyć do gwiazd
a droga usłana cierpieniem
na niej dzieci
ulicy
zabłąkane -
przesłonięte cieniem.

Zatrzymałaś swe wzloty
nad człowiekiem pochylona
i pojęłaś Anno, że bez
tego pochylenia
do gwiazd wzlotu nie dokonasz

Posłannictwo miłości
i siew wiedzy spełniłaś
były twe słowa jak chleb -
obfite żniwo ludzkich serc
Niebu przybliżyłaś.

Bądź błogosławiona Anno
u stóp Matki Jezusa
módl się za swych przyjaciół
i za zabłąkanych -
dla Miłości Chrystusa.

Anno wśród gwiazd...

Witold Szczepaniec


Sługa Boża

Liliowo uśmiechają się ostatnie wrzosy.
Łzawe różańce szronu
spływają z gałęzi drzew...
Patrzą na mnie głodne, kredowe twarze
jarosławskich dzieci.
W pierwszej ławce melancholijne oczy
niedożywionej, źle ubranej Basi.
W trzeciej ławce posiniaczone rączki
świetnej, małej matematyczki - Iwony.
Tam znowu długie brudno-tłuste
włosy Marka, którego ojciec piąty rok
pokutuje za kratami więzienia!
        W głębi Jarosławia
niewidoma pani Helena już dwadzieścia lat
nie rozmawia z Ukrzyżowanym,
nie klęczała ze skruchą
przed ukrytym w konfesjonale kapłanem...
Wszędzie tyle, tyle biedy,
beznadziei!
Duchu Święty, oświeć rząd polski,
posłów, senatorów, ministrów,
aby otworzyli hojne dłonie
i zatwardziałe serca, by ratowali
ginący naród i nieszczęśliwą
Ojczyznę Chopina!
        Twoja sługa, zatroskana nauczycielka -
Anna JENKE.

Irena Omiatacz


Trzeba naprzód iść i świecić

Pustynia płacze i dusza płacze,
bo jest stworzona do wyżyn.
O supremacji materii nad duchem dziś,
u nas w Polsce: w rodzinie w szkole.

Duchem gorejcie!
Bo na wielki być Polakiem,
to żyć bosko i szlachetnie!
Ducha nie gaście!
Duch ożywia - litera zabija.
Ja to mało żyję duchem.
Jak żebrak jestem przywiązana do łachmanów.

Kobieta-Polka nie ma być odziana być odziana w mundur
i uzbrojona w automat.
Jej broń, to duch wielki.
Choć w najcięższej pracy, doli
zawsze według Bożej Woli -
trzeba naprzód iść i świecić.

Anna Jenke


Żyć dla Ojczyzny

Mówiłaś Anno
Profesorko wspaniała
"Żyć dla Ojczyzny nikt nas nie nauczył".
I że "my umiemy być bohaterami w niewoli"
Prawda oczywista
choć gorzka.
           Co robić -
           pytamy
           by żyć bohatersko
           a nie w niewoli
Odpowiedź Profesorko
gorąca Patriotko
I padają słowa, celne jak ziarno
że należy "żyć bosko i szlachetnie".

Bóg na pierwszym miejscu
potem inne sprawy
Uczciwość ze sprawiedliwością w parze
Pokorna służba z miłością związana
Bóg - Honor - Ojczyzna
Hasło, co treścią
           na stałe w serca jest wpisane.

s. Bernadeta Lipian


Trzeba być sobą

Dopiero wolność niesie godność.
Z wielu rzeczy można i trzeba zrezygnować,
ale nie z posagu, który Bóg daje.

Trzeba być sobą i coś reprezentować
i walczyć o to nie z pychy,
ale z miłości i szacunku do Ziarna Bożego w nas...

Być dzielnym niełatwo,
ale i nietrudno z pomocą Boga.

Chcę pragnąć tylko gwiazd!...

Anna Jenke


"Być Polakiem,
to żyć bosko i szlachetnie"

Co mówi ci głos sygnaturki
Z pobliskiego kościoła?
Wrażliwość serca ci podpowie
I westchniesz
Bądź uwielbiony Boże
Czy rozpoznasz głosy ptaków na ziemi polskiej?
Czy znasz ich mowę?
To kukułka, tu dzięcioł
to synogarlica tam jaskółka
to bocian a to słowik
i wróbelek co radośnie skacze.
A widząc orła białego w urzędzie wysoko na ścianie
Czy pamiętasz, że to godło
Państwa Polskiego?

Bądź zawsze dumny
że polskie serce uderza w Tobie
Niech to będzie jak łopot flagi biało-czerwonej
w takt Mazurka Dąbrowskiego
A czy znasz jego historię
że to Włochy i Legiony
słowa Wybickiego i rok 1797?

A muzyka polska...
Co mówi tobie Moniuszko i Chopin
A Karłowicz Mieczysław
Szymanowski Karol
I zespoły polskie "Śląsk" i "Mazowsze"
Poematy symfoniczne, Rapsodia
Arie i Pieśni
Polonezy, Mazurki, Walce i Nokturny
Kiedy zabrzmią
Bądź dumny... to Polska Kultura kształci ducha

A scena polska
z Teatrem Narodowym w Warszawie
i Juliusza Słowackiego w Krakowie
Co ci mówią nazwiska
Bogusławski, Pawlikowski, Solski, Osterwa
Szyfman, Modrzejewska, Leszczyński
Widowiska operowe i baletowe?

Piękna mowo polska!
Kunsztownie tworzona przez Reja
i Kochanowskiego
Mickiewicza, Słowackiego
Krasińskiego, Norwida
Prusa, Orzeszkową, Sienkiewicza
Konopnicką, Wyspiańskiego
Staffa, Kasprowicza
I perłę powstania warszawskiego
K.C.Baczyńskiego

Zrób młody Przyjacielu
Rachunek Sumienia z twojego języka
jak On brzmi dzisiaj

A Szkoła Polska
Mądrość Komisji Edukacji Narodowej
Kołłątaj, Staszic, Konarski!
Pierwsze w Europie
Ministerstwo Oświaty Narodowej
Nie wstydź się Przyjacielu Młody
Z takiej Ojczyzny wywodzisz!

A Historię Polski...
Czy ją cenisz i znasz prawdziwie
Czy bronisz dobrego imienia Polaka
Żołnierza Polskiego na Westerplatte
Spod Monte Cassino, Lenino
Tobruku, Londynu
Co wiesz o Armii Krajowej i "Szarych Szeregach"
Powstaniu Warszawskim
I Warszawskim Lagrze?

"Oda do Radości"
to jeszcze nie wszystko

POLSKA NIECH CI BĘDZIE
ZAWSZE PONAD WSZYSTKO!

Lidia Tomkiewicz


Harcerstwo ma duże zadanie

Myślę, że harcerstwo ma duże zadanie
do spełnienia.
Jesteśmy "leśnymi ludźmi".
Staramy się z szacunkiem i zrozumieniem
zbliżać się do przyrody, jako o cząstki dzieła Bożego,
jako do cząstki Ojczyzny.
Ale są ludzie, którzy w największe piękno
wchodzą brudnymi butami.
Niekulturalna cywilizacja -
paradoksalne, ale prawdziwe.

My harcerze musimy uczyć pietyzmu dla przyrody.
Bo tyle jest piękna, tylko ludzi patrzą na nie
przez zaciemnione okulary i nie widzą słońca.

Anna Jenke


Harcerka

Harcerka zawsze jest pogodna!
Boże! Ty widzisz,
że życie nasze chcemy poświęcić
służbie dla Ciebie i Narodu!

Dziś była uroczysta zbiórka drużyny -
przyrzeczenie.
Tak bym chciała,
aby praca w moje drużynie
szła dalej naprzód i myślę,
że ze smutkiem już wkrótce
pożegnam moje dziewczęta
Ale jeszcze przed tym - obóz...

Anna Jenke


Kwiaty nie więdną

Kwiaty nie więdną
choć tak się zdaje
bo ptaki opadają
Jednak w postaci czynów
        i słów pozostają.
Tak to mówiła
Anna - Harcerka
do swoich Harcerek
Kładąc na szali ich poświęcenie
        czyny i cele.
Nic nie zostawiać
ani uśmiechu dla siebie
Miłość musi być
bezinteresowna -
tak to mówiłaś
        i tego nas uczyłaś.
Kwiaty nie więdną
lecz pozostają żywe i świeże
Skąpane w Słońcu
i rannej rosie
        w miłości i we wierze.

Magda


Gdzie strumyk płynie z wolna

(piosenka)

Gdzie strumyk płynie z wolna
i gdzie wędrówki szlak
Idą sobie harcerze
idą, śpiewają tak.

Radośnie żyć na świecie
Harcerzem dobrze być
O pięknie i miłości
Wciąż marzyć i wciąż śnić.

Harcerstwo uczy widzieć
Podziwiać piękny świat
Harcerstwo daje radość
Jak najpiękniejszy kwiat.

Nie stój tak sobie z boku
I nie trać drugich chwil
Dołącz się do nas druhu
I z nami naprzód idź.

Do celu wiedzie droga
Na której stoisz już
"Bierz słońce do plecaka"
I w drogę z nami rusz.

Poznawaj kraj ojczysty
Od szczytów gór i mórz
Za piękno i bogactwo
Bogu podziękę złóż.

Bo Polska jest kochana
Jak najpiękniejsza dama
Noś w sercu ją z radością
Otulaj swą miłością.


Anno - Harcerko miła

Anno, Harcerko dobra i miła
Która nas wszystkich tu zgromadziłaś
Popatrz dziś na nas serdecznie i czule
I zechciej pozostać z nami na chwilę

Posłuchaj uważnie jak my śpiewamy
I zobacz również jak się bawimy
Czy tak jak kiedyś Ty to robiłaś
W młodości swojej gdy harcerką byłaś

Może dziś harcerstwo nie jest już takie
Jakie kiedyś było, dawniej przed laty
Mniej jest zapału, odwagi, gorliwości
Mniej chęci do służby i mniej radości

Lecz Ty nam dopomóż być dzielnymi
I na lepsze choć trochę się odmienić
Kochać Ojczyznę, miłować bliźniego
Służyć zawsze Bogu i żyć dla Niego

Nie jest to łatwo - my o tym wiemy
Lecz dla Boga i Ojczyzny żyć pragniemy
Dopomóż nam wypełniać nasze zadanie
Niech Polskie Harcerstwo Zmartwychwstanie!

Marzena


Służyć Bogu

To wszystko nic!
Jedno ważne,
służyć Bogu jak On chce
i budzić Boga w sercach.
A my często rozpraszamy się na drobiazgi,
dla ambicji.

Naucz nas Boże Twoich dróg.
Zniszcz stare "statki".
Ty nas prowadź.

Anna Jenke


Oto wiara...

Pan Jezus chce i może mnie prowadzić
Trzeba tylko oddać Mu rękę
i prosić o przewodnictwo,
a pomoże w uciążliwej podróży.
Boże, daj mi tylko dobra wolę,
a resztą już pokierujesz.

Bardzo ładnie ksiądz mówił wczoraj,
jak matka z dzieckiem była w kościele
nawiedzić Pana Jezusa.
Już mieli wychodzić, 
a dziecię mówi:
Mamo, nie zostawiajmy Go samego.

Oto wiara, która wie,
że na ołtarzu jest nie "coś",
ale "KTOŚ".

Anna Jenke


Za wszystko Bogu dziękuję

Babcia mówi do Mamusi,
że jest jej bardzo przykro,
że ja nie mam żadnych przyjemności.
Mój Boże!
Wystarczy mi codzienna Komunia św.
To niech będzie moją jedyną
i największą radością!
Innych nie chcę!

Za wszystko Bogu dziękuję,
że mam takich Rodziców
że Bóg daje mi zdrowie i łask wiele.

Anna Jenke


"Nie umiem dziękować
ale pragnę..."

Wśród wielu słów
Jest jedno ważne
"Dziękuję"
Niemodne dziś i zapomniane
A przecież dziękować rtzeba
Panu Świata,
Tacie, Mamie
Wszystkim w domu
Pani w szkole
Księdzu Katechecie
Kierowcy autobusu
I Pani w aptece...
Pamiętajmy
Nauczymy się dziękować
Jak Profesor Anna
A jeśli nie umiemy -
Pragnijmy dziękować
Jak Ona.

Lidia Tomkiewicz


Wdzięczność

Jesteś delikatna jak mimoza
Cicha
Nie błyszczysz
bo skromność na to ci nie pozwala
Potrzebna jesteś
by żyło się lepiej
Można cię nazwać stokrotną nagroda
za zwyczajne życie

O wdzięczności oczekiwana!
O wdzięczności zapomniana!
Powiedz -
gdzie cię szukać?

Marzena Stawecka


Jest bardzo mała

Jestem bardzo mała i nędzna.
Musi mnie Pan Jezus prowadzić.
W ogóle mnie nie ma.
Niech On działa
bo ja tylko psuję.
Ja tylko umiem czekać pochwał
i nie cierpię upokorzeń.

Anna Jenke


Pokora

Jesteś mocna
Odwagą zbrojna
Prawdą nasycona
Bez ciebie świętość jest fałszywa
a miłość obłudna
Do dziecka cię porównują
Choć masz moc olbrzyma
Z łagodnością idziesz w parze
W cichości masz upodobanie

O pokoro!
Fiołkiem pachnąca
Skryta głęboko
gdzieś na dnie duszy
Lecz w tobie jest moc przeogromna
Jezusowi jesteś bliska
Który jest "cichy i pokornego Serca".

Świat ciebie odrzuca
Pycha nienawidzi
Lecz zwycięstwo należy do ciebie
Ostateczne
Jedyne.

s. Bernadeta Lipian


Jestem nauczycielem polonistą

Jestem nauczycielem polonistą
w szkole średniej, w liceum artystycznym.
To jest ciekawa szkoła i ciekawa młodzież.
Polonista ma sam ręce pełne pracy,
a zwłaszcza jeśli chce,
by lekcje były żywe, bogate.
Coś doczytać, przemyśleć,
pokazać "zielone światło" na tyle ważnych,
twórczych i pięknych spraw,
by zachęcały do dobra.
Paczki zeszytów, rozmowy z uczniami na pauzach
i w domu.
Listy do absolwentów, odwiedziny.
Teki porad pedagogicznych.
Moje popołudnie i wieczór,
to robienie czasem jak w "Telefonie zaufanie".
To nie są plotki...
To rozmowy zasadnicze i modlitwa.
Modlitwa za Nich...

Anna Jenke


Aby rozkwitali w Bogu

Różne są ogrody
I style w ogrodach
Francuskie, włoskie, angielskie
Ale najmilsze polskie
W dawnych pałacach, dworkach
W willach i domach
Spotkasz tam wyszukane gatunki roślin ozdobnych
I piękne kwiaty polskie
Malwy, bzy i jaśminy
Maki, kaczeńce
Pachnące i kolorowe
Rezedy, bratki, maciejki, nasturcje
Dobry ogrodnik już od wschodu słońca
Patrzy na kwiaty w zachwycie
Tu widzi pąki... te się rozwinęły
Tam krople rosy drżą, w słońcu jak perły
Baśniowy obraz o świcie

Podobny pejzaż w swoich mądrych oczach
Zakodowała profesorka Anna
Młodzież to kwiaty na polskich drogach
Skomplikowanych dzisiaj przez antywzorce
Dlatego trzeba wielkiej modlitwy
Ażeby wszyscy w Bogu rozkwitali
Jedynym Źródle Piękna.

Lidia Tomkiewicz


Moda

Czytam w encyklopedii hasło
"moda przyjęty, powszechny sposób
ubierania się, zachowania itp."
Wychodzę na ulicę
I widzę co się dzisiaj nosi
Więc krótkie spodnie i coś w rodzaju bluzki
z odsłoniętym ciałem
czasem ozdoba metaliczna na nim
albo długa powiewna suknia bez rękawów
odsłonięte plecy i w długości wielkie cięcia
lub przeźroczysta materia i kobieta prawie
w negliżu po ulicy biega
a nawet tak wychodzi w góry
na szlaki tatrzańskie

Kreatorzy mody zaatakowali kobietę
w jej naturalnym pięknie i godności
Dzisiejsza moda szokuje
Czy odważysz się postawić tamę
takiej modzie?

Elegancja i piękno wnętrza z uśmiechem
niech będzie Twoim bogactwem.

Lidia Tomkiewicz


Przystanek Woodstock

Można rzec
że to implant amerykański
na polskiej glebie
Można pytać czy konieczny...
I co daje polskiej młodzieży?
Jest scena pod niebem sierpniowym
Wielkie pole namiotowe
i muzyka "gratis"
w rewanżu za granie styczniowe
Wielkiej Orkiestry

Jest muzyka
głośna, drapieżna, rytmiczna
rock, metal, rapowanie
i konwulsyjne drganie rak i ciał...

Droga od Żar i powroty szalone
Wiele awantur, Policja...
Zdemolowane składy pociągów...
Szacowane straty materialne i moralne
Ale już nie "gratis"
Trzeba pytać
czy o to chodzi?
A przecież muzyka łagodzi obyczaje!

Lidia Tomkiewicz


Inna karta to dzieci

Inna karta to dzieci.
Zacznijmy od "ludzików".
Stoją u mnie na szafce małe ludziki z kasztanów i żołędzia...
Skąd je mam - 
właśnie od dzieci.
Jest ich 8: Jerzyk, Andrzej, Zosia, Boguś, Lidka,
w wieku od 6 miesięcy do 14 lat.
Ten najstarszy to mój syn chrzestny.
To są dzieci bliskiej mi rodziny robotniczej.
Ojciec ich był za okupacji niemieckiej
małym chłopcem "z ulicy",
którym opiekowałam się wtedy jako harcerka.
Teraz mam otwarty wstęp do nich.
Mogłabym u nich mieć etat - tyle tam potrzeb.
Matka pracuje jako robotnica w fabryce,
a ojciec w domu.
Dzieci są trudne.
W obecnym czasie pilnują ich religii,
wypracowań i zeszytów.
Czasem odpotuję.
A w niedzielę "pilotuję czwórkę" do kościoła i szkoły.

Chcę powiedzieć, że mam już uczennicę,
która mnie dobrze zastępuje.

Anna Jenke


"Dzieci ulicy" - stokrotki

Nieporadne, ufne, bezbronne
Z jasnymi lub szarymi lokami
Nie wiedzą gdzie mam, co robi tata
O sens życa pytają smutnymi oczami.

Anna pochyli się i wysłucha
Bo dziecko to skarb największy
drogocenna perła dana od Boga
I wskaże gdzie prawidłowa droga.

Przez wszystkie wieki "dzieci ulicy"
Chodzą samotne i wciąż między nami
Zechciejmy je widzieć jak Anna Jenke
Są jak stokrotki między różami.

Zofia Tkaczyk


Niech Bóg da Ci dużo radości

Ciesz się, że masz dobre wakacje.
Musisz nabrać dużo sił i słońca na nowy rok.
Ciesz się naokoło cudami przyrody
w dużym i małym wymiarze.
Ciesz się górami i chmurami,
ale i każdym płatkiem i mrówką
i źdźbłem traw.
Niech Bóg da Ci dużo radości!

Anna Jenke


Na imieniny Anny

Herbaciana róża zerwana
porannym blasku słońca
prosto z kolczastego krzaka.
Piękna, dumna i szlachetna
autentyczna i ciepła
pełna unoszącej się woni.

Biorę w ręce
i nie mogę oderwać oczu.
Jak na zapłakanej buzi dziecka
spływają po liściach
 labiryntach płatków
krople rosy jak ziarenka grochu.

Błyszczą się i mienią tęczą barw.
Aż szkoda, bo to dodaj uroku.
Różo! - kwiecie bezinteresownej miłości
kochają cię wszyscy:
młodzi, starsi, uczeni i ludzie prości.

Urszula Stec


Lipcowy Dzień

Jest jeden dzień
szczególnie nam drogi
26 lipca - Imieniny Anny -
Służebnicy Bożej.
Szczyciła się swym imieniem
mówiła: "Anna" - znaczy "Łaska"
I chodziła w jej promieniach,
w miłości Bożej blaskach.
Mówiła także: "żyję na chwałę Bożą -
po nic więcej".
jej stosunek do Boga
był prosty, szczery, dziecięcy.
Ze Świętymi żyła w ich obecności
w każdym dniu
jakiś święty Patron u niej gościł.

I tak z kalendarzem liturgicznym w ręku
szła przez życie całe,
zbierając kwiaty miłości
Bogu na chwałę.

W ten lipcowy dzień
popatrz Anno na łany zbóż
I w naszym imieniu
gorąca prośbę u Boga złóż.
By nikomu nie zabrakło
chleba powszedniego
zgody, miłości, pokoju
i ładu moralnego.
By Polska była Polską -
a prawo znaczyło prawo.
Rządzenie by nie było targowiczan wrzawą.
By czyniącym dobro
Bóg pomagał nieustannie -
Powiedz to wszystko
Bogu, Maryi i św. Annie.

Maria


Przeszłaś, Pozostałaś, Trwasz


Przeszłaś

Przeszłaś przez Błażową i Jarosław
jak słońce
Od wschodu aż po zachód swoich dni -
do końca.
Jak lekka mgła
czasem niezauważona
cicha i ciepła
ranną rosą ożywiona.

Jak siewca rzucająca ziarna Prawdy
ucząc Młodych
odważnej postawy.

Jak kochająca matka o dzieci
zatroskana
służyłaś im także
na kolanach.

Profesorko Anno!
Jak mamy Ci dziękować
za Twoją miłość
i jak wdzięczność zachować?
Wskaż jak uczyć Młodych
iść do celu życia
Jak kochać pięknie
i młodością się zachwycać?

Przeszłaś przez polską ziemię
zostawiając nam przesłanie:
Miłość Boga i Ojczyzny -
oto wielkie przykazanie.
Twój Testament: czyny i słowa
pomóż nam wypełniać
ciągle od nowa

s. Bernadeta Lipian


Pozostałaś

To nieprawda
że śmierć zbiera wszystko
To nieprawda
że czas zaciera bliskość.
Są trwałe wartości duchowe
których nie zniszczy rdza
ani mole.

Mądra byłaś Anno
że o nie zabiegałaś
Dla nich to
z nami na zawsze
pozostałaś...

s. Bernadeta Lipian


Trwasz

O Tobie Anno
jest pamięć żywa
pulsująca i gorąca
jak krew w żyłach.
Mówisz, przemawiasz -
niesiesz przesłanie
każesz trwać na posterunku
aż cud się stanie.
Cud przemiany serc
i obudzenie z letargu
by z Bogiem i Prawdą
nie było przetargu.
Trzeba zacząć pracę od podstaw,
od Młodych
którzy są przyszłością Narodu.
Nauczyciele niech odnajdą
swój etos zawodowy
Rodzice, wychowawcy
niech każdy do pracy
będzie gotowy.

Anno!
Wychowawczyni wspaniała!
Skąd taką mądrość miałaś
że potrafiłaś w czasach trudnych
natychmiast zło od dobra odróżnić.
I wskazać młodzieży Światło
które nigdy nie gasło
w "natchnieniach - tak!, w pokusach - nie!"
uczyłaś jasno.
Byłaś pogodna i mocna
jak "Słoneczna Skała"
Wychowawczyni dobra i wspaniała.

Dziś tak bardzo Cię potrzebujemy
Z  Tobą trwamy na modlitwie
I Twą mądrością
ubogacać się pragniemy.

s. Bernadeta Lipian


Portret słowem malowany

Ileż było moich spotkań
Z Tobą Profesorko Anno...
Czasem "pośpiesznie"
Po Mszy św. - przed pracą
Czasem uzgodnione
godziną i datą
"problemowe" - modlitewne
To było w zwyczaju...
A dzisiaj?... tą jesienną porą... kiedy
Rudawo-złoty dywan liści spadł na ziemię
I kiedy słońce
Głębiej wchodzi do mojego domu
W jego złocie i cieple
Mam przywilej i zaszczyt
Korespondencję Twoją rozkładać
jak pasjanse na stole
Ciszą się nasycać..
Czytać... czytać...
Z tej korespondencji
Z Jej słów i Jej myśli
nowy Twój portret wyobraźnią malować
Kiedy zachwycasz się jarzębiną
I kolorami chryzantem
Kiedy idziesz ze szkoły "w deszcz i chlapę"
Kiedy "setnie się zaziębiłaś"
I kiedy pozdrowienia serdeczne
"pakujesz w koperty"
I dodajesz harcerskie Czuwaj!"
Kiedy zapachy fiołków i bzów jarosławskich
Wysyłasz - Królowej Maja - Maryi
Serca Kapłanów oddajesz
Kiedy za swoją Młodzież
Modlisz się i troszczysz
I budynki w Liceum "remontujesz"
"Akwarelki" do Harcerstwa wprowadzasz
Kiedy Ojczyznę chcesz opasać
Bało - czerwoną i Błękitną wstęgą...
Jesteś mi jeszcze bliższa...
Głębią wiary i wiedzy Piękniejsza!
Ciepłem serca...
właśnie dzisiaj...
Profesorko Anno...

Lidia Tomkiewicz


Słońce wspomnień

Byłaś jak słońce
które - mimo zła tego świata -
codziennie wschodzi
nam w potrzebie,
obdarza ciepłem życia
i nie omija nas.

Ty nie omijałaś ludzi
biednych, spracowanych,
dzieci w cieniu
pragnących uśmiechu.
Gdy śmiało się dziecko
śmiał się Twój świat.

Dawałaś ciepło serca
i słowa o smaku chleba,
rozdawałaś co miałaś,
dzieliłaś się z bliźnimi.
Wierzyłaś w miłość,
piękno i człowieka.

Zostałaś słońcem wspomnień
dla tych którzy Ciebie
                       kochali.

Witold Szczepaniec


Miłość i piękno

Wiedziałaś Anno, że miłość
nie jest ślepa, bo zdolna
dostrzec piękno wszędzie tam
gdzie inni nie widzą.
Podejmowałaś wolę
kroczenia do przodu -
wszak nie mogłaś przeżywać życia
stojąc w miejscu.
Twa miłość i tęsknota do piękna
tworzyły jego nowe przestrzenie
i było to piękno
zachwytem do pracy.
Można powiedzieć, że Twa miłość
stała się odniesieniem
dla wielkiego dzieła sztuki
jakim jest życie.
Płomień Twych ideałów
sięgał gwiazd - uchodził do Boga.
Módl się Anno za nas
abyśmy nie doznali śmierci sumienia,
bo byłoby to gorsze od grzechu.
Wyproś u Boga Łaski
dla młodego pokolenia Polaków
okazywania szczerej skruchy
za słowa jak kamienie
i czyny złych braci naszych,
jak i za pełne obaw
niepojęte milczenie ludzi dobrych.
Wejdźmy do swego wnętrza
aby odnaleźć się i ulec boskiemu
oddziaływaniu Miłości, Łaski i Dobra.
Ty wiesz Anno, że piekło jest
w każdym z nas
i każdy może stanąć przed
wewnętrznym sądem ostatecznym.
Może też zmartwychwstać z niego
zależnie od postawy osobistej
i aktu czynienia dobra -
stania się nowym człowiekiem
na drodze ewangelicznej przemiany.
Musimy dźwigać za Chrystusem
nasz Krzyż narodowy i osobisty.
On nie przełamie nas ciężarem
gdy pojmiemy sens i wielkość
tego ciężaru, jeżeli zapragniemy
poświęcania życia
dla drugich braci w imię
Chrystusowego przesłania

Zostawiłaś nam swoje przesłanie Anno
i pomóż modlitwą abyśmy je spełniali
wobec Pana i Narodu.

Witold Szczepaniec


"Śladami Anny Jenke"
(cykl utworów o Sł. Bożej)

I

Zmierzam przez Rynek.
Wiatr gra na trąbitach,
trącony niegdyś
Jej dziewczęcą stopą...

II

Czy tędy biegałaś
akacjowo-wakacyjnym latem
do kościoła Świętego Józefa
ptaszęco-radosna?...

III

W kościelnej kropielnicy
miłośnie tęskni
kropla święconej wody,
którą w fioletowo-błękitne ranki
składałaś hołd
Trójcy Przenajświętszej.

IV

Na ławce słodko drzemie
złoto-wyblakła,
wzrokiem wycałowana,
wymodlona żarliwie,
sędziwa książka
do nabożeństwa.

V

Czy to Ty pozostawiłaś
ją tutaj,
w lipowo-pachnącej
świątyni muszyńskiej
dwunastoletnia
Aniu Jenke,
przyszła błogosławiona?!...

Irena Omiatacz


W przedsionku Nieba

Czyniłaś Anno
prawdę w miłości,
kochałaś Niebo
i Człowieka
tej biednej Ziemi.
Wiesz jak łączyć
tęsknotę do Nieba
z umiłowaniem
Dzieła Stworzenia.
Pragniemy przeżywania
losu Narodu -
być zawsze na Ziemi
Jasnogórskiej Pani
i kochać,
ale i z Nadzieją w sercu,
być w Niebie
na wieczność całą.
Powiedz Anno
jak przekroczyć
próg Nadziei
w przedsionku Nieba?
Zapewne tylko
z własnym krzyżem
przejść go trzeba...

Witold Szczepaniec


Służebnico Boża

Odeszłaś Anno od nas tak szybko
Pozostawiając wszystkich i wszystko
Zbolałe serca, oczy we łzach
Powracasz jednak jeszcze we snach

W snach tych których świętej prawdy uczyłaś
W snach tych których matką i opiekunką byłaś
W snach tych których kromką chleba dzieliłaś
W snach tych których Boga i Ojczyznę kochać uczyłaś

Miałaś swe plany swoje marzenia
Lecz Pan Bóg często to wszystko zmienia
I z Jego wolą godzić się trzeba
Powołał Ciebie Anno do nieba

By tam przed Bogiem w Ojczyźnie wiecznej
Mogłaś nas chronić od niebezpieczeństw
Upraszać łaski dla całych rzesz
O które w modlitwach proszę Cię też

25 lat już jak odeszłaś - odległy czas
Czasem się zdaje, że jeszcze wrócisz
Może skierujesz słowa przestrogi
By nikt nie zbaczał z przykazań drogi

Zostały w duszach i sercach wielu
Twe mądre myśli i mądre słowa
Silne i mocne jak wielka "Skała"
A za to Anno dzisiaj Ci chwała!

Winczysława Bartecka


Światło i moc

Odeszłaś w przedwiośniu do Pana
i wyniosłaś z wiary nadzieję
na zielone łąki pojednania.

Rozsiałaś ziarna słów dobrych
i ogniem cichej miłości
zaczyn swego przesłania.

Mienią się barwy naszych czynów
w błękicie i czerwieni -
zakwitł kwiat Słonecznej Skały!

Potrzeba nam Anno światła
i mocy czynienia -
by serca i dłonie owoce wydały.

Dla Sióstr i Braci
uproś Anno szczególnej łaski
u Boga na Wysokości.

Niech na zielonych łąkach
naszego pojednania
zakwitną kwiaty pomyślności.

Witold Szczepaniec


Szkoła w Rogóżnie

Myślę, o szkole w Rogóżnie
Jest Cicha i Zielona, więc
Idę na palcach po schodach
Aby tej Ciszy skupionej
Nie zburzyć zbędnym gestem
Aby zieleń roślin
Nie zmieniać w inne kolory
Niech wzrasta i kipi zielenią Nadzieja
Niech wzrasta Nauka, Ojczyzna Cnota

W holu na pierwszym piętrze
Ma wyjątkowe miejsce
Dostojna Patronka Szkoły
Profesor Anna Jenke
Na zielonej tablicy
Napisała temat
Zaczęła wyjątkową lekcję
"Pedagogiczny Poemat".

 


Twój portret

Gdy byłaś dzieckiem
rodzice pacierza, literek Cię uczyli
i do serca ciepło Cię tulili.
Na swych nóżkach
radośnie biegałaś
po łąkach, lasach i dróżkach.
Za motylkiem, ptaszkiem i pachnącym kwiatem
zrywając swymi drobnymi rączkami
wiłaś z nich wianek.
Wśród traw i kwiatów
brzęczących pszczół i grających świerszczy
nakładając na głowę tańczyłaś tańce nikomu nieznane.
Minęło lat kilka, dorosła panna
prawie pączek róży.
U stóp Grodu Kraka,
nauki pobierać zaczęła.
Wśród porywów serca
szeptów kwiatów majowych
zrodziła się miłość.
Czysta i zwiewna
jak piórko na wietrze utrudzone lotem
Jednak nie dla Ciebie ona była
i inną mapę w sercu drążyła
Zdarzeniem losu wróciłaś
w domowe pielesze.
Dorastającą młodzież uczyć i wychowywać
dając to co najlepsze
jak żyć z Bogiem i jak Ojczyznę kochać
pokazując prostą drogę
do prawdy, patriotyzmu i miłości.
Byłaś matką, przyjacielem
roztaczałaś swe skrzydła kobiece, robiąc tak wiele.

To Twój portret Anno
malowany przypadkiem
gdzieś w kąciku, cichutko, ukradkiem.

Urszula Stec


Śladami Anny

Każdy zakątek mego miasteczka
Znałaś Anno dobrze od dziecka.
Patrzę na domy, Ty tu chodziłaś
i cząstkę siebie tu zostawiłaś.

Niosłaś pociechę ludziom w potrzebie
I wszyscy bardzo kochali Ciebie.
Na chwałę Boga żyć - Twoje hasło
Cel życia - Niebo - widziałaś jasno.

Dziś Twe marzenie jest już spełnione
Czekasz na chwały Bożej koronę.
Szczęśliwa stąpam Twoimi śladami
Anno, Służebnico Boża, módl się za nami

Zofia Tkaczyk


Przesłanie

Profesorko nasz Droga
Proś za nami Pana Boga
Aby wejrzał na nas z nieba
Bo nam bardzo dziś potrzeba
        - Mocy Jego
Świat się stacza ku przepaści
Broń nos Boże od napaści
Wszelkich mocy złych demonów
By nam młodzież uchroniono
        - Ode złego
Bardzo szkoda nam młodzieży
Duża część już w nic nie wierzy
Luz, swoboda, narkotyki
Słuchanie dzikiej muzyki
        - Wstaw się Pani Profesorko
I pociągnij młodzież świata
I żeby polska oświata
Kształciła i wychowywała
A nie demoralizowała
        - Naszych dzieci
Pani Anno - prosim szczerze
Bo złożyłaś tu w ofierze
Pracowite swoje życie
Niech Cię Pan bóg sowicie
        - Wynagrodzi za Twoją służbę
I pozwól na ziemi
Ujrzeć Ciebie z szczęśliwymi
W blasku chwały wśród zbawionych
Wśród wielu błogosławionych
        - Naszej ziemi.

Janina Jakobsze


Czas pamięci

Zakwitły fiołki,
jesień darzy złotem,
zmienia barwy,
wzmaga myśli -
najlepsze kwiaty słów.
Więdną przestrzenie,
kołyszą w tańcu drzewa,
chylą się chryzantemy -
a u nas nieustannie
te same serca
i ciepłe wspomnienia.
Babie lato stroi Cię
białą suknią
niebiańskiej czystości
jesteś w myślach przyjaciół
świeża i piękna
apostolstwem miłości.
Na dalekiej drodze
rozmodlony luty -
Twój jubileuszowy czas
naszej pamięci.
Ponawiamy Anno modły
o chwałę Twego wyniesienia
na ołtarze Pana.

Witold Szczepaniec


Myśli spod Słonecznej Skały

O wielki Boże, składamy dzięki,
że dałeś poznać nam Annę Jenke,
która cnót Twoich była przykładem
uczyła prawdy z moralnym ładem.

Skromna ta Postać plan miała wielki,
wszczepiając wiary, prawdy kropelki,
w młodzieńcze serca kłamstwem karmione,
by Bożą prawdą były wzmocnione.

By nie błądzili wśród życia dróg,
by każdy wybrać najlepszą mógł.
By poznawali przywiązań treść,
później ku szczytom mogli się wznieść.

Dziś serca także krzepisz nadzieją.
Dajesz odwagę, gdy wichry wieją.
Śmiało prowadzisz wśród życia burz,
tych, którzy wierzą, nie wątpią już.

Anno, upraszaj łaski dla wszystkich.
Dla tych, co proszą, dla tych co przyszli,
by uczcić pamięć Twego Imienia -
ufni, że wiarą wszelkie zło zmienią.

Winczysława Bartecka


Anno Profesorko

Do swoich uczennic mówiłaś "Córeńko"
Choć własnych dzieci nie miałaś - miałaś ich dużo -
wdzięcznych, zapatrzonych w Ciebie.
        Anno!
Delikatna "Mimozo" - "Siłaczko" duchem,
Wielu za sobą pociągnęłaś - szliśmy - idziemy.
        Anno!
Cała byłaś transparentem biało-czerwonym,
na którym swoim życiem pisałaś:
"Być Polakiem, to żyć bosko i szlachetnie".
        Anno!
Dziękujemy Ci za Twoje przesłanie!
Dziękujemy za to, że uczyłaś nas łamać
"kromkę chleba" i chleb modlitwy,
za to, że w szare dni wchodziłaś
na "Słoneczną Skałę"
że rozdawałaś serce.
Niech nasze myśli ułożą się w bukiet
polskich kwiatów, które rozkwitły
pod polskim niebem...

Lidia Tomkiewicz


Droga Anno

Droga Anno!
Przywołujemy Cię - wróć!
Wróć do naszych serc i dusz
i czuwaj na każdy czas.
Bądź drogowskazem,
uszczęśliwiaj i wciąż trwaj.
Bądź wszystkim tym, czym byłaś wśród nas
na każdy dzień  -
czy to ból, czy to żal, czy grzech -
wspomóż.
Zanieś do Boga nasze prośby,
nasz smutki i radości.

Sylwia Karp


Apostoł miłości

Łódź Twego życia
płynie do gwiazd
a Ty ciągle patrzysz
na ziemię -
tu zostawiłaś
młodzieży moc
i zatroskane serce
o polskie plemię.

Nad modrym Sanem
wiosenne niebo
kwiatami zdobi
Twój grób -
przy nim modlitwa
i nasza pamięć
u Twoich stóp.

Patrz na nas Anno
z przystani Nieba
ślij nam serdecznie
różaniec słów -
upraszaj łaski
u Dobrego Boga
i naszej Matce
dobrze o nas mów.

Będziemy JEDNO
w polskiej rodzinie
tak nas uczyłaś
z miłości -
pójdziemy zwarci
białoczerwoni
i w sercu z Bogiem
na Wysokości.

Witold Szczepaniec


Prośba

Anno!
Czy będąc tam na "Górze"
dostrzegasz Nauczycielski Stan?
Czy wstawiasz się za nami
u Najważniejszego Pana
wypraszając łaski dla nas?
Anno!
Czy dalej będziesz
z nami szła
i sercem będziesz wspierać nas?
Czy polska młodzież
w różne kwiaty malowana
będzie umieć żyć bosko i szlachetnie?

Urszula Stec


Odwagi

Odwagi!
Trzeba odwagi,
by nie zostać porwanym przez wichry i burze.
Trzeba odważnej wiary,
by w nawałnicach życia nie zginąć.
"Nie lękajcie się, Jam zwyciężył świat" -
mówi Chrystus.
"Piotrze, małej wiary, czemuś zwątpił?"-
brzmi nam w uszach.

Wydaje się, że już koniec.
Nie ma odwrotu:
zagubiła się ludziom wiara,
zniknęła miłość,
a świat leci ku przepaści.

Polska, Ojczyzna...?
Co znaczy wobec potęgi świata
niosącego cywilizację śmierci?

Odwagi!
Wiary!
"Jam zwyciężył świat!"

Potrzeba odwagi w rodzinie,
by zachować jej świętość.
W szkole,
by nie rozminąć się z prawdą.
W Parlamencie,
by mądre sprawować rządy.
W Ojczyźnie,
by jej nie zdradzać.

Odwagi!
Bez kompromisu ze złem!
Bez kolaboracji z fałszywymi prorokami
i zdrajcami!

        Byłaś odważna Anno!
        Płaciłaś za to wysoką cenę,
        ale zwyciężyłaś.
        Zachowałaś człowieczeństwo.
        Uratowałaś etos nauczyciela i wychowawcy.
        Dochowałaś wierności Bogu,
                Kościołowi,
                Ojczyźnie.

        Dziś za to dziękujemy Ci
        Profesorko, Anno.

s. Bernadeta Lipian


Był czas

Był czas Anno
gdy słowem
rozbijałaś beton
i słowem
ożywiałaś młodych.

Był czas odwagi
gdy w Twej polszczyźnie
rosły ziarna prawdy
i miłości
wiedzy i mądrości.

Służyłaś Bogu i Polsce.

Pochylona
nad ludzką biedą
dzieci do serca
przygarniałaś -
życia uczyłaś.

Dziękujemy Ci
za służebną miłość
kwiatami pamięci
i zniczami świateł
w pierwszy dzień
listopadowego święta -
dziękujemy modlitwą
za obecność.

Witold Szczepaniec


Spotkanie z Anną

W upalnym lipcowym słońcu,
gdzie niegdzie na niebie
comulus jeden przy drugim
statecznie mknie.
Liście drzew ukołysał
swawolny wiatr,
różnobarwne kielichy
rozwija w słońcu kwiat.

Jaskółki szybują w locie,
łapiąc owadów krocie.
W kościele otoczonym
zewsząd basztami,
organista pięknie pieśni wygrywa,
tu się dziś Msza św.
za Ciebie odbywa.

Nie opodal w zaciszu Opactwa,
idąc wolnymi krokami,
urządziłam sobie spotkanie
z przyjacielami.
W parku z równo strzeżonym trawnikiem,
krzewami i różnorodnymi kwatami,
stoi pomnik gorących serc -
Anna milcząca, majestatyczna
z upiętymi włosami.
Łagodne rysy twarzy,
nieco przymrużone powieki
rysują jej postać z obrazu,
dodając metafizycznego wyrazu.
Tak zwyczajnie, pełne
nieuchwytnych tajemnic, życzliwości,
tyle w nich ciepła, dojrzałosci.

Z chlebem i książką -
wspólne dziedzictwo
współczesnego człowieka
udzielając nam błogosławieństwa.
Choć nie słychać Twego głosu
jesteś szermierzem
naszych czasów.
Zsyłając nam przesłanie
i mądrości promienistej blask
tu dla Ciebie Anno zatrzymał się
ziemski czas.

Urszula Stec


Od dzieci i młodzieży


Wzór młodzieńczych ideałów

Anno jesteś dla Młodych wzorem
w czystej miłości
w służbie Bogu
jak On chce
I w budzeniu Boga w sercach
ludzkich.

Miałaś poczucie własnej wartości
Byłaś wolna
Przez życie szłaś z godnością.

Jesteś wzorem
młodzieńczej czystości.
Mówiłaś,
że "Ojczyzna nasza
pragnie matek dzielnych i czystych"
A wszystko rozjaśniała Ci Komunia św.
która była dla Ciebie siłą i radością.

Z Ewangelii czerpałaś mądrość,
natchnienie i moc
do życia miłością
W Ewangelii znajdowałaś dowody
na "wielki styl" życia Chrystusa.

Całkowicie oddałaś się
Matce Bożej.
Byłaś do Jej dyspozycji mówiąc:
"pozostawiam Ci zupełną swobodę
posługiwania się mną".
Z Różańcem szłaś przez życie
owijając nim całą kulę ziemską.

Byłaś przykładem
miłości Ojczyzny
Biało-czerwony szlak
wyznaczał Ci drogę
kroczenia "do gwiazd".
Żyłaś "bosko i szlachetnie"
jak winien żyć każdy Polak.

Nie chciałaś być miernotą
tylko bohaterką
"bo miernoty do nieba się
nie dostaną".
Pracowałaś nad umysłem i sercem
Dlatego mogłaś mówić:
"Niebo wielkie,... piękne... i moje..."
Jesteś wzorem młodzieńczych ideałów.

Pięknie przeżywana młodość
wymaga ideałów i bohaterstwa!

s. Bernadeta Lipian


Bogata w miłość

Nieszczęściem
naszych czasów - 
to brak miłości.
Przemoc i nienawiść
rządzą dziś światem.
Anno, Profesorko!
Naucz nas kochać
bezinteresownie
        Po prostu za nic.

Umiesz to czynić
Bo byłaś bogata w miłość
i miłość rozdawałaś
wszystkim.
Pochyl się nad młodymi
jeszcze raz
byśmy przed Bogiem
nie stanęli
        z naczyniami bez oliwy.

Barbara G.


Nasza Patronko

Kochana Anno, Patronko ma
Gorąco Cię proszę każdego dnia
Bym mądra była, uczciwa i miła
Jak Ty niegdyś sama byłaś.

Kochałaś młodzież a także dzieci
Pomagałaś by przeszły przez życie
Z Panem Jezusem jak Ty czyniłaś
I na co dzień posłuszna Mu byłaś.

Wszystkim ukazywałaś drogę do nieba
By tam się dostać co czynić trzeba
Ty będziesz świętą przez wieczność całą
I Bogu przynosić wielką chwałę.

Wszyscy Ciebie będą dobrze znali
Starsi, dorośli, wielcy i mali
Będziesz znana wszędzie, na cały świat
Pokocha Cię każdy: siostra i brat.

To sam Pan Jezus dał przecież Ciebie
Nam za Patronkę w każdej potrzebie
Szczególnie Anno opiekuj się młodzieżą
Tą która wierzy i która w nic nie wierzy.

Podaj jej rękę, ukazuj wiarę i cel życia
Niech przyjemnościami się nie zachwyca
Ważne jest wszystko, najważniejsza dusza
Wskazuj Anno młodym drogę do Chrystusa.

Monika Góra


Bądź z nami

Przez wszystkich Anno
byłaś kochana,
dzieciom i młodzieży
cala oddana.
"Dzieciom ulicy"
i biednym sierotom,
dla nic to miałaś
swe serce złote.

Dobrych nauczycieli
chcemy mieć dużo,
by nas chronili
przez groźby burzą.
Zechciej pozostać z nami
na zawsze, długo.
I wstawiaj się w niebie
Anno - Boża Sługo.

Maria


Chciałabym...

Chciałabym chodzić do szkoły
kiedy Ty uczyłaś
Chciałabym słuchać
kiedy mówiłaś
o Pięknie zaklętym w przyrodzie
I jak trzeba spędzić swoją młodość.

Chciałabym widzieć Twoje mądre oczy
kiedy się śmiały i kiedy smutek mroczył
I Twoją postać, która się pochylała
nad małą Kasią bo mocno płakała.

Chciałabym widzieć
jak w skupieniu pokornie klęczałaś
przed Tabernakulum w ciszy płakałaś
Ale nie nad sobą, lecz nad innymi
by ich los na dobre się odmienił.

Chciałabym jeszcze
od Ciebie słyszeć co najważniejsze
jest w naszym życiu -
Prawda, Miłość czy jakaś przygoda?
Odpowiedz mi Profesorko
bo jestem jeszcze młoda
Przede mną jeszcze wiele planów i marzeń
dużo przygód i różnych wydarzeń...

Pewnie powiesz - weź Ewangelię
najmądrzejszą Księgę życia
Czytaj, zgłębiaj i nią się zachwycaj
Tam znajdziesz odpowiedź na wszystkie pytania
Mądrość, wiedzę i wszelkie wskazania
Wszak z niej przemawia sam Chrystus Pan
I da ci na wszystko odpowiedź Sam.

Dobra Profesorko dziękuję Ci za to
Przyjmij ode mnie ten bukiet kwiatów
w dowód miłości i wdzięczności dla Ciebie
Wstawiaj się za nami u Boga, w Niebie.

Grażyna


Kocham Cię Anno

Jestem jeszcze mała,
ale kochać umiem.
I kim jesteś Anno,
też to rozumiem.
Że byłaś dobra
dla dzieci małych,
dlatego Cię kocham
moim sercem całym.

Małogosia Darasz


Dobra Anno

Dobra Anno -
mówię sercem dziecięcym.
Chcę Cię poznać lepiej
i kochać więcej.

Bo Ty też uczyłaś kochać,
i być lepszymi.
Żyć zawsze w zgodzie
w miłości z wszystkimi.

Dziś pomóż dzieciom
uczyć się być mądrymi.
Kochać Boga i ludzi
być zawsze dzielnymi.

Ojczyznę kochać
chcemy jak matkę swoją
Prosim, weź ją dzisiaj
pod opiekę swoją.

A gdy urośniemy
to przyrzekamy
Dobre imię Polski
rozsławiać będziemy.

Zadziwimy wtedy
Polskę i cały świat
Pokażemy wszystkim,
co Polak wart!

Adaś Gucwa


Na Imieniny "Zerowiaczek"

Jestem mały "Zerowiaczek"
Kocham Ciebie Anno miła.
Dziś Ci daję śliczny kwiatek,
Boś sobie na to zasłużyła.

Kamilek Zieliński


Cóż Ci powiem?

Cóż Ci powiem
Anno Kochana
Myślę sobie
Od samego rana.
Cóż Ci dam w darze

Na Twe Imieniny,
Czego się spodziewasz
od małej dzieciny?

Powiem, że Cię kocham
I poproszę Ciebie,
Módl się za dzieci
u Boga, w Niebie.

Małgosia Ziętek


W Dniu Imienin

W dniu Twych Imienin Anno,
składam najlepsze życzenia.
Daję Ci w darze serce czyste,
a w nim dziecięce marzenia.

Chcę się od Ciebie uczyć
dobra i szlachetności.
Niech każdy dzień mego życi
będzie pełen miłości.

Byłaś o Droga Anno
wspaniałą nauczycielką
Ukazywałaś prawdę
i niosłaś pomoc wszelką.

Dzieliłaś się z innymi
ostatnią kromką chleba
I szłaś promienną drogą
prowadzącą do nieba.

Niech nasze serca dziecięce
o Tobie pamiętają,
A myśli szczerze piękne
a bukiet imieninowy się układają.

Łukasz Pasiecznik


Modlitwy


Prośba Anny

"Pamiętaj w Różańcu o Polsce"

Prośba Anny Jenke
To wołanie
Przynaglanie
błaganie
- Choć odeszła z ziemi -
Drąży nasze serca.

"Pamiętaj w Różańcu... Pamiętaj o Polsce..."
Bo Różaniec to Maryja i Siła
Bo Polska to nasza Ojczyzna
Ta, co złoto ma w pszenicy
Srebro w życie
I diamenty w kroplach potu
I rubiny krwi przelanej z wszystkich frontów
I potężny głos Zygmunta
wśród Wawelskiej Ciszy...

Oto Polska
Której Króle i Hetmani, Powstańcy, Poeci
Z jasnej Góry czerpią siły
I Ojcowie Paulini zawsze wierni
w adoracji wieczystej z Księdzem Kordeckim
Z Prymasem Wielkim
Który wszystko oddał Hetmance Maryi
A Jan Paweł II powie "Totus Tuus"
I to jeszcze, że już czas nadszedł
"Próby polskich strumień"
Oto Polska trudnej pracy i bez pracy miliony
Oto Polska bezdomnych tysięcy
O Tej Polsce przypominasz Profesorko Anno
"Pamiętaj w Różańcu o Polsce"
Bo niektórzy utopili swoje młode serca
w hektolitrach alkoholu
w białej śmierci proszkach
W grach, układach, walce, zysku
I nie widzą lotu Orła
Dostojeństwa flgi
Biel i czerwień już im obca...
Polski Królowo módl się za nami.

Weź Różaniec w swoje dłonie
Ta modlitwa to Oręż
Jest Nadzieją i Siłą.

Profesorka Anna przypomina i przynagla
"Pamiętaj w Różańcu o Polsce"

Lidia Tomkiewicz


Intencje modlitewne Anny Jenke
(z Rozważań modlitewnych)

 

Na nowo odkryjmy w Różańcu siłę!
Weźmy Różaniec do ręki mocno i z ufnością.

 

Modlę się i czuwam.
Czuwam, by intensywnie myśleć, analizować, przepraszać,
zrobić dobre postanowienia na cały miesiąc.
I oddać Ci hołd należny
jako Matce Bożej - naszej Królowej,
Królowej Mieszka i Dąbrówki,
Rycerzy Grunwaldu i Jagiellonów,
Jaka Kazimierza, Sobieskiego, Traugutta,
Filomatów i Filaretów, zesłańców Sybiru i więźniów Oświęcimia,
"Zośki", "Rudego", "Skaldów" i "Czerwonych Gitar",
Wyspiańskiego,
Wita Stwosza i Matejki, Grottgera i Chopina,
Norwida i Baczyńskiego i... "Akowców"...

Stajemy przed Tobą Matko nasza i Królowo
z Różańcem w ręku, z naszymi troskami.
Zaradź złu, które się szerzy: laicyzacja, niewiara,
nienawiść, niemoralność, nietrzeźwość...

Wjedź w nasze życie rodzinne, zawodowe, towarzyskie, społeczne.
Otwórz nam oczy na Prawdę, Cierpienie, Łzy, Samotność...
Spraw, byśmy byli blisko Boga i człowieka naszych dni...

* * *

Różaniec biorę do ręki i w duchu - poprzez intencje -
Różańcem owijam całą kulę ziemską;
        smutną,
        rozdartą,
        pełną wojen i cierpienia,
        wątpliwości i niewiary.
Moją ufność zkładam u stóp Twoich i wierzę,
że przez Ciebie, Matko Boża Różańcowa -
przyjdzie ratunek,
                    światło,
                            i pomoc

Dla mnie
        i dla wielu serc.
Tylko pomóż mi dobrze odczytać głębię
tajemnic Różańca i naśladować Ciebie w moim życiu...

* * *

Otoczę modlitwą różańcową Kościół św.,
Ojca świętego, Biskupów i Kapłanów
oraz cały Lud Boży.

Przyjmę na siebie współodpowiedzialność
za Kościół św. w Polsce i na świecie...

Sprawy Kościoła będę uważać za swoje własne.
Wspierać będę Kościół słowem i życiem, modlitwą i ofiarą,
odważnym przyznawaniem się do Niego,
i obroną Jego praw.
Będę żywym i czynnym członkiem Kościoła przez:

        - trwanie w łasce,
        - wierność Chrystusowi
        - i posłuszeństwo Ewangelii,
którą będę często czytać i innym opowiadać.

* * *

Prośmy za Kościołem katolickim,
by rozszerzał prawdę o Chrystusie po całym świecie,
za braćmi odłączonymi,
by wrócili na drogę Jedności

Prośmy za wszystkimi ośrodkami misyjnymi,
zwłaszcza polskimi.

Prośmy za wszystkimi Biskupami całej Polski,
a specjalnie o łaski Boże dla Ks. Kardynała Prymasa
Stefana Wyszyńskiego
i to me tylko dzisiaj, ale codziennie.
Prośmy za młodymi kapłanami,
aby gorliwość z lat seminaryjnych rozpalała ich serca
w codziennym trudzie duszpasterskim,
aby me obniżali lotu do świętości.

* * *

Prośmy o wyniesienie na ołtarze O Maksymiliana Kolbe
i za Jego przyczyną o łaski dla Polski, Ks. Prymasa
Ks. Kardynała Karola, Księży Biskupów,
szczególnie Ks. Biskupa lgnacego,
i Kapłanów.
Prośmy Matkę Najświętszą o żarliwość ducha i wielką
świętość Kapłanom pracującym na misjach.
O opiekę nad klerykami pełniącymi służbę wojskową

* * *

Dar Zielonych Świąt realizuje się dziś.
Duch Święty ma bogate Dary
dla dzisiejszego posoborowego Kościoła i dla mnie.

Czy wierzę w Ducha Świętego?
Czy z tej wiary wyprowadzam wnioski na życie, pracę, modlitwę?
To nie jest mało ważna sprawa.
To ukierunkowanie jest bardzo istotne
Przyczyna anemii, słabości, miernoty wielu dusz i stylu życia
może leży w tym, ze zbyt wiele tam siebie.
a zbyt mato Ducha Świętego...

* * *

Módlmy się Różańcem za wszystkie rodźmy,
a szczególnie za rodziny biedne, o pomoc dla nich,
by się znaleźli ludzie,
którzy utrudzonym matkom i ojcom pomogą
w wychowywaniu dzieci, w ich nauce
i w przygotowaniu do Sakramentów św. ...

Prośmy gorąco w modlitwach
o uratowanie rodziny Basi, Adama, Ireny, Haliny -
od rozbicia, od bagna, od nieszczęścia, od pomyłki...

Błagajmy w modlitwie o łaskę przemienienia
dla małżeństwa Adama i Haliny - tam jest beznadziejnie.
Ale Moc Boża jest większa niż zło.
To młode małżeństwo a taki smutek.

Prośmy o ducha trzeźwości w rodzinach polskich.
Niech Miłosierdzie Bożej Matki
wesprze biedne żony i matki alkoholików...

Prośmy, by młode małżeństwa me rozpadały się,
by Chrystus jednoczył i błogosławił rodzinom

* * *

Modlimy się łaskę powrotu do wiary w Boga
wielu młodych rodzin przecież ochrzczonych,
a nie modlących się już,
nie kreślących znaku Krzyża
na główkach swoich małych dzieci.
Niech ożywi się nurt religijny w polskich rodzinach.

* * *

Dzieci - oto pierwsza i najważniejsza
troska naszych czasów ...
My dorośli, których przyćmiło głuche cierpienie,
przygniótł ciężar walki o byt,
my którym nieraz tak trudno pójść do ludzi
z duszą bogatą w miłość,
którzy w atmosferze walki o pieniądz,
zapominamy gdzie wartość prawdziwa, mamy dzieci.
To skarb i prawdziwe bogactwo.
Dzieci, to promień słoneczny co rozjaśnia świat.

* * *

Prośmy za nasze dzieci zbliżające się do ołtarza Pańskiego,
w dniu Pierwszej Komunii św.
i młodzież wzmocnioną darami Ducha Świętego
w Sakramencie Bierzmowania.
Za maturzystów wszystkich szkół,
by stali się dorosłymi w Chrystusie.
Za polskie dziewczęta,
by wybierały prawdziwą radość i szczęście
przez czystość serc.
Módlmy się za dzieci i młodzież,
by stawali się odporni na zło, a mężni w dobrym,
by nauczyli się wartościować i wybierać to,
co cenne i słuszne,
by tworzyli własny, godny styl życia.

* * *

W szystko zrobię, by młode pokolenie było piękne,
radosne i czyste.
Rzeczywistość naokoło jest bardzo daleka od tego ideału.
A jednak z wiarą, nadzieją i miłością
wchodźmy w ten rok szkolny ...

Pragnę, by nasza młodzież była podobna do Marii Goretti,
do Frassatiego, do Ottona Schimka,
by potem wyrastali z niej tak wspaniali i odpowiedzialni
ludzie jak Marzena Polakówna (naukowiec),
Teresa Strzembosz (pielęgniarka), major Sucharski
i Jerzy Ciesielski (inż.).

Bo i teraz "idą święci przez Polskę" -
silni Bogiem!

* * *

Tak by się pragnęło zbliżyć młodzież
do Światła i Piękna!
Dużo jest przeszkód, bo uderzają różne fale...
które obiecują dać szczęście
a młodzi dają się łatwo złudzić.
To boli. To bardzo boli -
Trzeba dużo modlitwy tym młodym,
by nie potonęli i nie pogubili się,
by rozkwitali w Bogu.

* * *

Prośmy o łaski Boże dla polskich Nauczycieli,
by poczuli się mocno odpowiedzialni w swym powołaniu
przed Bogiem, przyszłością i własnym sumieniem.
Oddajmy na chwałę Bogu wszystkie paczki zeszytów
przez nich poprawionych,
cały trud lekcji, rozmów z uczniami,
modlitw za dzieci i ofiar z każdej wolnej chwili.
Powierzajmy ich Bogu i tych szczególnie,
co od września zaczną prace jako "młodzi",
by umieli mądrze kochać dzieci i młodzież,
by byli sprawiedliwi i bliscy swym uczniom.

Prośmy za chorych nauczycieli i tych,
którzy już odeszli do Boga.
Za tych, którzy już nie mogą pracować w szkole,
ale sercem są blisko niej.

Módlmy się za nauczycieli tych świadomych
i tych zagubionych, by w Jezusie szukali pomocy.

* * *

Chorzy w domach ... chorzy w szpitalach ...
Módlmy się o duszpasterstwo wśród chorych,
by zrozumieli dostojeństwo choroby,
samotności, starości, cierpienia,
i że mogą zbawiać świat w Chrystusie,
łącząc z Jego Ofiarą Mszy św. swoje trudne
i radosne codzienne sprawy ...

* * *

Dzisiejsze godziny modlitwy,
a potem listopad przeżyjmy w aspekcie prawdy
o powtórnym przyjściu Chrystusa Pana
i o naszej gotowości na spotkanie z Nim,
abyśmy zawsze byli tam,
gdzie przygotowano dla nas mieszkań wiele.
W świetle tej prawdy uczyńmy prostymi ścieżki nasze,
pięknymi i rozmodlonymi serca nasze,
a więc niech staną się bogate w dobro dla tych,
co staną przed nami... czasem nawet nie prosząc
przyjaźni z Panem naszym Chrystusem
i braćmi naszymi - z ludźmi.

* * *

Królowo Tysiącletniej Polski:
Mieszka i Dąbrówki,
Jana Kazimierza i Sobieskiego,
zesłańców Sybiru i więźniów obozu zagłady,
Hubalczyków, Szarych Szeregów,
Czerwonych i Błękitnych Beretów,
Długosza, Norwida, Wyspiańskiego, Baczyńskiego,
Ks. Kordeckiego i Maksymiliana Kolbe -
Przed Tobą klęczymy dzisiejszej nocy,
z rękami pełnymi kwiatów majowych
i trosk naszych polskich spraw...
Prośmy o prawdziwe święte nabożeństwo
do Matki Bożej,
by nasza polska droga maryjna była miła Bogu,
by nas przemieniła na ludzi dojrzałych
i odpowiedzialnych za siebie, za Polskę, za świat.

* * *

Módlmy się za naszą Ojczyznę
i za ludzi sprawujących władzę,
by byli mocni w mądrości i dobroci.

* * *

W rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego
pamiętajmy w gorących modlitwach
o naszych Bohaterach.
"Szare Szeregi", "Zośka", "Parasol" - tysiące bohaterów.
W łączności z mmi, prośmy o wiele łask dla naszej Ojczyzny,
o ratunek przed zalewem niewiary, niemoralności,
nienawiści, pijaństwa.

* * *

Módlmy się za mieszkańców polskich wsi,
by trwali przy Bogu i Polsce,
by zrozumieli swój związek z ziemią.

* * *

Matko Miłosierdzia!
Wylej łaski swoje na grzeszników,
którzy o nie proszą,
na więźniów i prześladowanych,
którzy mogą ulec pokusie rozpaczy,
na bojaźliwych, którym grozi odstępstwo,
na pysznych, którym grozi błądzenie,
na cierpiących, którzy nie wiedzą gdzie szukać ratunku,
na żarliwych i wiernych,
którym grozi niebezpieczeństwo,
na tych co zginąć mają, a nie wiedzą godziny,
za naród nasz,
którego Królową byłaś, jesteś i będziesz.
Ufamy, że nasza ufność nie może być zawiedziona!

* * *

Uwierzmy, że jest jeszcze ratunek przez Maryję,
Którą Polacy tytułują swoją Królową.
Uwierzmy i coś więcej jeszcze -
błagajmy natarczywie!
Błagajmy modlitwą, by nas wyrwała
z drapieżnych szponów alkoholizmu,
demoralizacji, obojętności religijnej.
Na szalę milionów litrów wódki rzucajmy
swoje umartwienia- całkowitą abstynencję.
Za wielkie zgorszenia i ponure bez światła łaski życie
wielu Polek i Polaków dorosłych, młodzieży -
rzucajmy do stóp Matki Bożej swoje twarze pełne wyrzeczeń,
ofiary i umartwienia życia,
w codziennej pracy domowej i zawodowej.

Na takie życie weźmy sobie Moc, Pokój i Łaskę,
to znaczy Jezusa Chrystusa.
To jest prawdziwe źródło naszej odnowy i przemiany
i tylko wtedy będzie możliwe
zrealizowanie życia chrześcijańskiego,
byśmy dawali świadectwo.

* * *

W Twoje, Maryjo najczystsze i najlepiej czyniące dłonie
oddajemy z ufnością naszą Ojczyznę,
naszych braci wierzących i niewierzących,
Rząd i Sejm, naszą Armię lądową, morską i powietrzną,
wszystkie zawody i stany,
ludzi pióra, sceny, kopalni i hut -
aby wszyscy tworzyli jedno serce Narodu.

* * *

Ucz nas Matko Boża naśladować Ciebie w życiu,
w konkretnych sytuacjach.
Uzewnętrzniać swój katolicyzm CZYNEM,
dobrocią, życzliwością, wychodzeniem naprzeciw.
Bądź wzorem, zwłaszcza wtedy,
gdy mamy podjąć trud, przykrość, obowiązek,
abyśmy uczynili to chętnie, z uśmiechem, pogodnie,
z pełnym zaangażowaniem. Bądź nam wzorem modlitwy.

* * *

Błagajmy o ratunek dla nałogowców-pijaków,
za rodziny nasze, by były trzeźwe i Bogiem silne...
Prośmy za żołnierzami, lotnikami, marynarzami, kolejarzami,
stoczniowcami, za ludźmi sceny, pióra i paragrafów.
Prośmy za tymi, którzy na autostradach, ulicach, szosach
są za kierownicami, co sekundę są narażeni na niebezpieczeństwo,
i za tymi, co giną nagle w wypadkach nieoczekiwanych.

* * *

Ufamy Tobie, Maryjo!
Jest w nas wiele zła.
Jest na polskiej ziemi wiele zła,
to tylko Twoja - Boża Matko interwencja
może nas ocalić - choćby na krok od przepaści.

Dusze polskie są chore Maryjo!
Dusze polskie są jednak Twoje Maryjo!
Ulecz je!

* * *


Nasze modlitwy

Anno, Służebnico Boża

Anno, Służebnico Boża
Jesteś piękna niczym zorza
Jesteś moją gwiazdą w niebie
Dzisiaj modlę się do Ciebie.

Jesteś Anno blisko Boga
Jesteś dla mnie bardzo droga.
Ufam Tobie, wierzę w Ciebie
Nie zostawiasz mnie w potrzebie.

Wraz z Maryją i Świętymi
Widzisz biedę na tej ziemi
Tam u Boga westchnij za mną
Służebnico Boża, Anno.

Zofia Tkaczyk


Módl się za nami

Anno, Słoneczna Skało
wyprowadź
z grzęzawiska błędników
w których giniemy.

Błogosławiona
między nauczycielami
módl się
byśmy nie ulegli
pokusie
w potopie zła.

Ojczyźnie
i jej dzieciom
uproś łaskę
duchowego wzrostu
na opoce
Trzeciego Millenium Świętości
Amen.

Józef Krupiński


Wieczorna rozmowa

Droga Anno,
gorąco pragnę porozmawiać z Tobą
w dzisiejszy pogodny wieczór.

Zapadł już zmrok...
Słońce chyli się ku zachodowi
i rzuca ostatnie promienie na ziemię.

Wokół idealna cisza...
Ucichły już warkoty maszyn i ludzkie odgłosy.
Drzewa też zastygły w bezruchu,
tuląc w swych konarach ptaki
zmęczone śpiewaniem.

Niebo gwiaździste wyiskrzyło się
i rozpostarło ochronny parasol nad Ziemią,
by spała spokojnie.

Zaległa Cisza
i nastało Wielkie Milczenie ...

A Pan Nieba i Ziemi - Stwórca Wszechświata
czuwa nad nim w swej Boskiej Opatrzności
I spogląda z miłością na swoje dzieło -
widząc, że jest dobre.
W centrum znajduje się Człowiek,
stworzony na obraz i podobieństwo Boże.
Być na obraz i podobieństwo Boże,
to rzecz niezwykła i przerastająca mój umysł.

        Czy ja jestem podobny do Pana Boga...?
Przebiegam myślami po moim życiu.
Cofam się wstecz, analizuję teraźniejszość...
I... widzę, że dużo dobra zgubiłem po drodze.
Żal mi zmarnowanych chwil...

        Kto temu winien...?
Współczesny świat? Moda? Filozofia życia?
A może wszystko po trochu
i ja sam...
Nie umiałem być sobą w zasadniczych sprawach.
Gdy zło atakowało,
brakowało mi odwagi powiedzieć - nie!
Teraz mi wstyd wobec Ciebie, Panie Boże
i wobec siebie...

Anno, Cudowna Dziewczyno!
Anno, dobra Profesorko!

Zanieś przed Boga Tron moją niedoskonałość,
tchórzostwo i lenistwo w dążeniu do Dobra.
I wstaw się za mną do Boga,
żebym miał na tyle sił,
na tyle Jego łaski,
iż bym Go kochał i pozostał Mu wierny
do końca moich dni - jak Ty.
Uproś mi młodość szczęśliwą i życie udane.

Proszę Cię o to dla siebie
i dla wszystkich młodych ludzi,
byśmy byli zdrową tkanką społeczeństwa i Narodu,
Przyszłością świata w Trzecim Tysiącleciu

Proszę Cię o to Anno, Służebnico Boża
w ten wyjątkowy piękny Wieczór,
z niebem usianym Gwiazdami.

Ucz nas wszystkich młodych
pragnąć tylko Gwiazd!

Mateusz


Modlitwa ucznia

Panie Jezu,
chcę dziś z Tobą porozmawiać
na moje osobiste tematy.
Wiem, że tylko Tobie mogę powiedzieć wszystko.
Bo tylko Ty jeden mnie najlepiej rozumiesz.
Wszyscy mi mówią, że jestem niedobry,
nieposłuszny, najgorszy...
Już nikt mnie nie kocha.

A ja chciałbym, żeby mnie kochali
Jak to zrobić?
Ciągle mnie coś złości i denerwuje.
Lubię się gniewać.
Nie chce mi się uczyć.
Wolę oglądać filmy i to brzydkie.
Czytać "brukowce"
Robię to po kryjomu.

Chciałabym być innym.
Jak to zrobić?

        Profesorko Anno, Sługo Boża!
która jesteś blisko Boga -
pomóż mi w tym.
Wiem, że pomagałaś młodzieży
takiej jak ja - zagubionej,
odepchniętej przez innych.
Wstaw się za mną u Jezusa.
Pragnę się poprawić,
być lepszym.
Wierzę, że mi pomożesz.

Andrzej


Moja prośba

Anno!
Będę mówić prosto,
jak do przyjaciela,
bo Twoja wielka dobroć
do tego mnie ośmiela.

Pomóż mi być dobrą
taką jak Ty byłaś.
Kochać Boga i bliźnich
jak tego uczyłaś.

Przez zajęcia i naukę
Kochać Boga goręcej.

To na razie tyle.
Jutro powiem więcej...

Małgosia


Panie, chcę z Tobą rozmawiać

Zapada zmrok... dookoła cisza...
A ja klęczę przed Tobą, Panie
nie mogąc wydobyć z siebie słowa.
A jednak chcę z Tobą rozmawiać.

        Serce ciężkie od win
nie potrafi wznieść się wyżej, "do Gwiazd"
Pełzam po ziemi jak robak,
szukając łatwej strawy dla ciała tylko.

        A świat jest taki piękny.
Trzeba go widzieć nie tylko oczyma ciała
ale i ducha.
A ja już jestem ślepy i głuchy.

        Trzeba by mieć oczy czyste
serce i ciało czyste,
by widzieć Piękno w świecie
i w ludziach.

        Mój wzrok zaciemnił grzech.
Serce przestało kochać.
Ciało nurza się w brudach.
A dusza jęczy z bólu.

        Panie, Który jesteś samą Miłością,
Lekarzem dusz
Czystością serc -
spraw, abym przejrzał i został uleczony.

        Chcę wrócić do Ciebie.
I pozostać z Tobą na zawsze.
Niech odejdzie ode mnie
tamten "mój" świat.

        Chcę zacząć żyć od nowa.
Iść drogą Twoich przykazań i Ewangelii.
"nie chcę być miernotą -
bo miernoty do nieba się nie dostaną".
Tak mówiła Sługa Boża Anna Jenke.

        Proszę Cię Służebnico Boża
Zanieś przed Boga Tron
moja gorące prośby.

Grzegorz


Modlitwa nauczyciela

Nauczycielko bez precedensu
Mądra, roztropna, święta
Uczyłaś, wychowywałaś
I wszystko co czyniłaś -
czyniłaś sercem.

Miałaś sukcesy.
Osiągałaś bogate owoce swej trudnej pracy.
Przeżywałaś z Młodymi ich wielkie dramaty.
Pokaleczone dusze
leczyłaś skutecznie.
Na zbolałe serca kładłaś balsam miłości.
Delikatna, dyskretna,
patrząca z miłością na każdego
spotykanego człowieka.
Uczyłaś ufności.

W trudnościach
nie załamywałaś się.
Umiałaś je oddawać Bogu
i Matce Najświętszej.
Dlatego zwyciężałaś.

Byłaś odważna żyć Prawdą.
Podawać młodzież "wyżej... i dalej..."
Do ludzi szłaś "z duszą bogatą w dobroć".
"Coś sobą reprezentowałaś".
I miałaś "szacunek dla Bożego Ziarna"
złożonego w duszy ludzkiej.

Profesorko Anno!
Jesteś dla mnie wzorem
w tym kim byłaś i czego uczyłaś.

Jest mi ciężko.
Walczę z trudnościami,
które mnie czasem przerastają.
Chciałabym być
nauczycielem "Prawdy, Odwagi, Miłości",
takim jak Ty.
Lecz brak mi mądrości i sił,
dobroci i wyrozumiałości.

Proszę Cię,
Służebnico Boża, Anno!
Wstaw się za mną do Boga
i uproś mi pomoc
zachowania wierności
posłannictwu nauczycielskiemu,
by móc wychowywać młode pokolenie
na szlachetnych i prawych ludzi.
        Amen - niech się tak stanie!

Jolanta


Modlitwa Rodziców

Wychowanie dzieci,
to sprawa najważniejsza!
To wielka odpowiedzialność!

        Na miarę tych obowiązków,
Jezu, udziel nam sił, mądrości, umiejętności
i wszelkich łask -
do wypełnienia zadań wychowawczych.

        Matko Jezusa Chrystusa,
Najwspanialsza Wychowawczyni,
oddajemy Ci w opiekę nasze dzieci,
prowadź je po bezpiecznych drogach życia,
by nigdy nie zbłądziły.
Prowadź je do swego Syna.

        Sługa Boża, Anno!
Zatroskana o los dzieci i młodzieży,
wypraszaj nam w Niebie łaski
mądrego wychowywania naszych dzieci. Amen.

Marta


O dobra Anno

(słowa do pieśni)

O Dobra Anno - "Słoneczna Skało"
Oddana Bogu swą duszą całą.
Z Tobą chcę kroczyć do celu życia
Miłością, Pięknem wciąż się zachwycać.

"Dla Bożej chwały żyć" i umierać
Promienie szczęścia wokół rozsiewać.
"Wyżej i dalej" iść - nie ustawać
"Z duszą bogatą w dobroć" świat zbawiać.

"Chcę pełnić służbę" - w pokorze serca
mówiłaś Anno - służąc do końca
"Dzieci ulicy" i "kromka chleba" -
prowadzić chciałaś wszystkich do nieba.

"Kroczyć ku Gwiazdom", szczyty dobywać
Kochać, pracować wszystkich uczyłaś.
Żyć Ewangelią, świadczyć o Bogu
To Twój Testament - to Twoja droga.

dziś Ci dziękujem - Anno Kochana
O Boże sprawy tak zatroskana
Wciąż nam pomagaj, bądź przy nas blisko
"Być Jezusowy" - dla siata "listem".

s. Bernadeta Lipian


Modlitwa o beatyfikację
Sł. Bożej Anny Jenke

Boże i Ojcze nasz,
Ty obdarzyłeś Służebnicę Twoją Annę,
wzorową nauczycielką i wychowawczynię,
świadka Chrystusa w czasach szczególnie
trudnych i wymagających odwagi -
duchem apostolskiej gorliwości, nieprzeciętnej
miłości bliźniego,
obdarz ją łaskawie chwałą ołtarzy,
a mnie za jej wstawiennictwem, udziel łaski...
o którą Cię z ufnością proszę. Amen.