Rozmowa z anną
Pamięci Anny Jenke dla mojej córki
Powiedz mi Anno,
Niebieska Profesorko,
jak tam jest?
Czy jesteś szczęśliwa?
- Bo tu, na Ziemi byłaś!
Otoczona uczniami,
rozsiewająca dobroć,
rozmodlona, troskliwa...
Czy wiesz, Niebieska Profesorko,
jak wielką misję spełniłaś?
Powiedz mi, Anno Niebieska,
jak tam dojść?
Czy jest to możliwe?
Poznając dziś Twoje życie,
chcę Anną z Ciebie brać przykład.
Chcę, byś drogowskazem mi była,
bym mogła z Ciebie
moc czerpać wielką.
Chcę, tak jak Ty niegdyś byłaś,
zostać zwykłą nauczycielką.
Choć lat mam jeszcze niewiele
i nie rozumiem wszystkiego
wiem, że chcę być Człowiekiem
i czerpać moc z Najwyższego.
Naucz mnie, Anno Niebieska,
miłości, dobroci i piękna,
bo chcę, jak Ty, Profesorko,
rozumieć i kochać Człowieka.
ZADUMA NAD FOTOGRAFIĄ ANNY
Ze starej fotografii
patrzą na mnie
dobre oczy
- Twoje oczy, Anno.
Tyle w nich miłości,
czułości tyle
i uwielbienia,
że coraz bardziej
pragnę, Anno,
poznawać Twe życie
pełne miłosierdzia...
Rzeszowska ziemia Cię wydała
- moja ziemia rodzinna.
Na niej rozkwitłaś,
tu dobroć siałaś,
tu Chrystusowi zawierzyłaś
Ileż miłości było, Anno, w Tobie,
gdy kromką chleba się dzieliłaś.
Ile wiary, kiedy swych uczniów
drogą do prawdy prowadziłaś...
I moje serce miłość przepełnia
i radość wielka jest we mnie,
gdy wiem, że mogę
Twe życie zgłębiać, poznawać
- brać przykład z Ciebie.
To dzięki Tobie uwierzyłam,
że słuszną w życiu obrałam drogę,
że muszę kochać drugiego człowieka,
że inną drogą iść nie mogę.
Rozmawiam z Tobą Anno
Jak to dobrze, Profesorko Anno,
że byłaś, jesteś i będziesz!
Dobrze, że mogę z Tobą rozmawiać,
w modlitwie... w wierszu...
kiedy chcę,
i wszędzie, gdzie jestem.
Pytałam Cię kiedyś,
Anno Niebieska,
o sprawy zawiłe i trudne,
Ty wciąż mi nie odpowiadasz,
choć jeszcze wszystkiego,
nie rozumiem.
Prosiłam Cię, Dobra Anno
byś mnie przez życie prowadziła,
byś, w labiryncie dróg krętych,
wskazała najwłaściwszą
- tę najprostszą,
po której sama, Anno, chodziłaś.
Wiem, jakie to trudne,
nieproste, niełatwe dzisiaj zadanie...
Ty, Anno, sprostałaś życiu,
podjęłaś trudne wyzwania.
Umiałaś wybrać
wiarą umocniona
i przeciwności losu,
i trud ziemskiego istnienia
umiałaś Anno, pokonać.
Byłaś, jesteś i będziesz wzorem
Zwykła-Niezwykła Profesorko,
i uczniów nadal masz wielu,
więc wskazuj, Niebieska Anno,
jak iść, by dojść do celu.
Wiernych Ci uczniów poprowadź
do Ojca naszego w Niebie,
Bądź Profesorko naszą przewodniczką
i módl się za nas,
jak my za Ciebie.
22 luty 2006 r.
Jestem nauczycielką.
I Ona nią była.
Nie znałam Jej,
nigdy mnie nie uczyła.
I nikt mi nie powiedział,
że wspólna nas Ziemia
wydała...
Że tak znamienita Córa,
po Ziemi mej drogiej
stąpała.
Choć jestem nauczycielką
przez lat dwadzieścia siedem,
tak niewiele o Annie,
właściwie nic o Niej
nie wiem.
Wiem tylko jedno
na pewno,
że kiedy Annę poznałam,
ze zwykłej nauczycielki
znów uczennicą się stałam.
(z listu do Uczestników konkursu recytatorskiego - 22 lutego 2006 r.)
List do Anny
Anno, czy wiesz...? Czy wiesz, Anno, jak tu jest?
Wiem, że wiesz! Bo chociaż Cię nie ma - jesteś!
Z nami jesteś, Anno, tu i teraz, i zawsze, i wszędzie!
To nic, że odeszłaś...do gwiazd, których tak pragnęłaś,
do Niebieskiej Doliny Ojca naszego.
Bo nadal jesteś z nami...tym bardziej, i mocniej jeszcze, i głębiej...
I od trzydziestu już lat wyznaczasz nam drogę
w tej gwiezdnej przestrzeni, do której dotrzeć pragniemy i my...
by spotkać się z Tobą, Anno - nasza Przewodniczko.
Ty wiesz najlepiej, że nie tylko modlitwą,
ale i słowem pięknym, i czynem szlachetnym
do Nieba Bram dotrzeć trzeba...
Dlatego proszę, Anno, która widzisz żarliwe,
pełne wiary, miłości i nadziei serca młodzieńcze,
pozwól, aby stawały się jeszcze piękniejsze
i wrażliwsze... jak Twoje serce było kiedyś - i jest,
i zawsze będzie...dla nas, i z nami.
I tylko tak możemy podziękować Ci, Anno,
za wszystko, co uczyniłaś i dalej czynisz dla nas... -
wierząc, że wiedzą i poezją też można
sięgać do gwiazd... i gwiazd tych dosięgnąć. Na zawsze!
Bądź z nami, Anno Profesorko, w modlitwie,
w słowie i czynie codziennym,
tu i teraz...i zawsze i wszędzie,
byśmy nigdy nie ustali w wierze, dobroci i miłości,
których tak bardzo nam dzisiaj potrzeba...
które sił niech nam dodają, byśmy dotarli, Anno,
do Ciebie, do gwiazd Twoich...do Nieba.
W Rogóżnie, 7 lutego 2007 roku, na Powiatowym Konkursie poświęconym Patronce Szkoły - Annie Jenke z życzeniami dalszych, wspaniałych sukcesów wszystkim jego organizatorom i uczestnikom - Małgorzata Hadław - członek jury konkursowego