I

Inscenizacja - obrazek z życia Anny Jenke

W domu

(Stół, na środku zeszyt dużego formatu - Dzienniczki, długopis, obok obrazek Matki Bożej w ramkach z podpórką, różaniec, książka, na talerzu 3 małe bułeczki.
Anna chodzi, spogląda w niebo, przystaje i mówi z zastanowieniem).

"Najlepiej lubię myśleć o Bogu...jakim pyłkiem ziemia, a co dopiero my?" (s.4)

(westchnienie, mówi do siebie i składa ręce)

"Jezu daj, żebym Cię kochała jak Święta Teresa" (s. 7)

 

"Święta Tereniu, prowadź mnie Twą drożyną." (s. 7)

 

Będę zbierać kwiaty dla Jezusa:
codzienne, dobre uczynki - małe ofiarki

 

(Siada do stołu, otwiera zeszyt, patrzy przed siebie w zamyśleniu, wypowiada swoją myśl i zapisuje)

"Miłość Boża jest wielka, a ja nie chcę być letnia". (s. 17)

W szkole
(Anna idzie przed siebie, nagle zauważa siedzącą na schodach uczennicę z bólem zęba, która trzyma się ręką za policzek. Podchodzi do niej, pochyla się nad nią, kładzie rękę na jej ramieniu i serdecznie, z zatroskaniem pyta. Potem bierze ją pod rękę i prowadzi do dentysty.
(s. 17)
W drodze do domu...
(W drodze do domu Anna odwiedza samotną staruszkę, która już sama nie wychodzi na ulicę. Zanosi jej zakupy i książkę do czytania. Serdecznie się z nią wita, pokazuje wypożyczoną książkę, otwiera,
a następnie wykłada na stoliczku towar).
(s. 17)
(Anna wraca do domu, staje zamyślona i wypowiada swoje myśli,
następnie siada, otwiera zeszyt i zapisuje w Dzienniczku).

"Świętość, to nie piękne słowa, to życie...
Służba Bogu w miłości"...
(s.34)

( Siedząc przy stole, zastanawia się nad sobą - coś w rodzaju rachunku sumienia - podpiera ręką głowę).

"Co u mnie szwankuje?" (s. 35)

(Uświadamia sobie, co wymaga ciągłej pracy i co decyduje o jakości naszego życia, głośno wypowiada swoje myśli i zapisuje je).

"Charakter jest to silna, mocna i nierozerwalna wola w kierunku dobra, piękna, ofiary i miłości.
W pokusach - nie! W natchnieniach - tak!
Nie wolno być miernotą tylko mocnym człowiekiem.
Do nieba miernoty się nie dostaną. Do nieba idą bohaterowie!"
(s. 35)

W domu
(Anna pomaga dziecku z zaniedbanej rodziny w nauce. Anna siedzi przy stole, przychodzi dziecko z zeszytem. Anna wita serdecznie, głaszcze po ramieniu, siedzą przy stole pochyleni, rozmawiają, dziecko pisze, patrzy na Annę i jej słucha. Przy odejściu Anna podaje chleb).
(s. 17)
W domu
(Anna miała serce otwarte dla każdego, przychodziła do Niej młodzież zagubiona ze swoimi problemami, żeby porozmawiać i poradzić się. Na rozmowę z Anną młodzi ludzie wchodzili pojedynczo, wyczekując w kolejce na korytarzu. Anna przyjmuje serdecznie, uważnie wysłuchuje, a kiedy sprawa jest trudna i nie wie, jak pomóc, proponuje modlitwę do Ducha Św. Wstają i w skupieniu modlą się. Potem siadają i dalej rozmawiają. Anna serdecznym gestem żegna
i wychodzi ).
(Anna wstaje, bierze do ręki różaniec i mówi)

"Dobrze, że mamy Różaniec"

(Podchodzi kilka kroków, wyciąga przed siebie różaniec i mówi)

"Na nowo odkryjmy siłę w Różańcu". (s. 39)

(Podchodzą pozostałe dziewczynki, stają obok niej, kłaniają się i odchodzą.).

Uwaga!
Kiedy Anna wypowiada swoje myśli, patrzy przed siebie, na salę, ale zachowuje się tak, jakby mówiła tylko do siebie i nikt Jej nie słuchał.
Zapisywanie trwa krótko!
Mówić bardzo głośno i wyraźnie!

Sprzęt i rekwizyty:
Dla Anny
stół kwadratowy, 2 krzesła, zeszyt - dzienniczek, długopis,
1-2 książki, zeszyt dla dziecka, obrazek Matki Bożej w ramce
z podpórką, bułeczki na talerzu, torebka damska do ręki, z którą Anna wychodzi z domu,

obok: krzesło i stoliczek dla staruszki, książka, koszyk z zakupami

obok: schody dla uczennicy z bólem zęba

Strój:
Anna - włosy upięte z tyłu, biała bluzka, długi rękaw, spódnica dłuższa
Uczennica "z bólem zęba" - zwyczajnie po uczniowsku (nie w spodniach), w sweterku
Staruszka - duży szal zarzucony na plecy, pantofle z kożuszkiem
Dziecko, któremu pomaga w nauce - zwyczajnie, trochę ubogo
Młodzież zagubiona - zwyczajnie, sweterek


II

Scenka z życia Anny Jenke

Na stoliku obrazek Matki Bożej, dużo książek w nieładzie. Anna porządkuje rzeczy na stole, siada i podpiera obu rękami głowę. W zamyśleniu mówi:

"Boże daj, żebym była dobra
i miała odwagę dawać dobry przykład" s. 15

Obok na krześle siedzi matka Anny z książką, podchodzi do stolika, coś mówi do Anny, zauważa Jej pamiętnik, bierze do ręki i otwiera...Anna okazała Jej niezadowolenie z tego powodu.

"Mamusiu, to mój pamiętnik!..."

Mama poczuła się dotknięta zachowaniem córki, oddała Jej pamiętnik, pokręciła głową, westchnęła i odeszła. Mała Anna zrozumiała, że zrobiła Jej niechcący przykrość. Podnosi kwiatek i mówi z bólem:

"Czuję, że wcale nie chciałam zrobić Mamusi przykrości.
I tak mi smutno.
Znalazłam na schodach rzucony fiołek,
zdaje mi się, że dziś jestem opuszczona, odrzucona, jak on" s.17

Anna jest smutna, przygnębiona i postanawia sprawić Mamie radość. Daje Jej kwiatek i obejmuje za szyję. Matka uśmiecha się i głaszcze ją po głowie. Anna uradowana odchodzi w przeciwną stronę, zatrzymuje się i mówi:

"Po Komunii Św. postanowiłam sobie,
że będę promyczkiem dla Rodziców" s. 17

Wychodzi za drzwi i zaraz wraca, zdejmuje sweterek i wiesza na wieszaku. Mówi jakby do siebie w zamyśleniu....

"Dziś byłam z Tatusiem na spacerze. Lubię spacery na szańcach"...

Powoli siada do stołu, otwiera pamiętnik i zapisuje wrażenia ze spaceru.

"Ile razy tam jestem, myślę o żołnierzach, którzy tam walczyli i ginęli za Polskę.
Ile młodych żyć uleciało w ofierze dla Ojczyzny.... Naszej Ojczyzny....."

 


 

III

Inscenizacja - obrazki z życia Anny Jenke

W domu
(Stół, na środku zeszyt dużego formatu - Dzienniczki, długopis, obok obrazek Matki Bożej w ramkach z podpórką, różaniec, książka, na talerzu 3 małe bułeczki.
Anna chodzi, spogląda w niebo, przystaje i mówi z zastanowieniem).

"Najlepiej lubię myśleć o Bogu...jakim pyłkiem ziemia, a co dopiero my?" (s.4)

(westchnienie, mówi do siebie i składa ręce)

"Jezu daj, żebym Cię kochała jak Święta Teresa" (s. 7)
"Święta Tereniu, prowadź mnie Twą drożyną." (s. 7)

Będę zbierać kwiaty dla Jezusa:
codzienne, dobre uczynki - małe ofiarki

(Siada do stołu, otwiera zeszyt, patrzy przed siebie w zamyśleniu, wypowiada swoją myśl i zapisuje)

"Miłość Boża jest wielka, a ja nie chcę być letnia". (s. 17)

W szkole
(Anna idzie przed siebie, nagle zauważa siedzącą na schodach uczennicę z bólem zęba, która trzyma się ręką za policzek. Podchodzi do niej, pochyla się nad nią, kładzie rękę na jej ramieniu i serdecznie, z zatroskaniem pyta. Potem bierze ją pod rękę i prowadzi do dentysty.
(s. 17)
W drodze do domu...
(W drodze do domu Anna odwiedza samotną staruszkę, która już sama nie wychodzi na ulicę. Zanosi jej zakupy i książkę do czytania. Serdecznie się z nią wita, pokazuje wypożyczoną książkę, otwiera,
a następnie wykłada na stoliczku towar).
(s. 17)
(Anna wraca do domu, nagle zauważa porzucony, więdnący kwiatek i zabiera go ze sobą. Trzymając go w ręce i z "czułością" spoglądając na niego oraz w zamyśleniu patrząc przed siebie (tak na przemian), mówi( jakby do siebie):

"Harcerstwo ma duże zadanie do spełnienia.
Staramy się z szacunkiem i zrozumieniem zbliżać do przyrody, jako cząstki dzieła Bożego,
jako do cząstki Ojczyzny.

My harcerze, musimy uczyć pietyzmu dla przyrody!
Bo tyle jest piękna, tylko ludzie patrzą na nie
przez zaciemnione okulary i nie widzą słońca"!

(Wkłada kwiatek do wody.
Następnie siada, otwiera zeszyt i zapisuje w Dzienniczku).

"Świętość, to nie piękne słowa, to życie...
Służba Bogu w miłości"...
(s.34)

(Wstaje, przechodzi się, następnie zatrzymuje i mówi)

"Jeśli chodzi o pracę nad sobą...
to postanawiam pracować nad cierpliwością i czystością,
często przystępować do Komunii świętej,
bo tylko wtedy mogę być lepszą!

Chcę być lepszą!

(Przechodzi się, zatrzymuje i mówi)

"Muszę pracować nad umysłem i duszą...
Wskaż mi Panie Jezu drogę
i przygotuj na służbę Tobie!"

(Siedząc przy stole, zastanawia się nad sobą - marzy o świętości.)

"Chcę być bohaterką...
Niebo wielkie, piękne i moje...
Chciałabym wykorzenić już wszystkie moje wady,
a przede wszystkim: samolubstwo, opryskliwość.
Trzeba sobie raz powiedzieć: muszę!

(Uświadamia sobie, co wymaga ciągłej pracy i co decyduje o jakości naszego życia, głośno wypowiada swoje myśli i zapisuje je).

"Charakter jest to silna, mocna i nierozerwalna wola w kierunku dobra, piękna, ofiary i miłości.
W pokusach - nie! W natchnieniach - tak!
Nie wolno być miernotą tylko mocnym człowiekiem.
Do nieba miernoty się nie dostaną. Do nieba idą bohaterowie!"
(s. 35)

W domu
(Anna pomaga dziecku z zaniedbanej rodziny w nauce. Anna siedzi przy stole, przychodzi dziecko z zeszytem. Anna wita serdecznie, głaszcze po ramieniu, siedzą przy stole pochyleni, rozmawiają, dziecko pisze, patrzy na Annę i jej słucha. Przy odejściu Anna podaje chleb).
(s. 17)

"Chciałoby się wszystkim pomóc,
rany zagoić, dusze ratować.
Oddaję pod opiekę Matce Bożej to apostolstwo,
Niech nas nauczy,
jak przyjdą jeszcze gorsze czasy,
dzielić z bliźnim bodaj garnek gorącej wody."

W domu
(Anna miała serce otwarte dla każdego, przychodziła do Niej młodzież zagubiona ze swoimi problemami, żeby porozmawiać i poradzić się. Na rozmowę z Anną młodzi ludzie wchodzili pojedynczo, wyczekując w kolejce na korytarzu. Anna przyjmuje serdecznie, uważnie wysłuchuje, a kiedy sprawa jest trudna i nie wie, jak pomóc, proponuje modlitwę do Ducha Św. Wstają i w skupieniu modlą się. Potem siadają i dalej rozmawiają. Anna serdecznym gestem żegna i wychodzi).

(Anna wstaje, bierze do ręki różaniec i mówi)

"Dobrze, że mamy Różaniec"

(Podchodzi kilka kroków, wyciąga przed siebie różaniec i mówi)

"Na nowo odkryjmy siłę w Różańcu". (s. 39)

i

"Pamiętajmy w Różańcu o Polsce!

(Podchodzą pozostałe dziewczynki(Jej uczniowie), stają obok Niej, Anna przekazuje im swoje przesłanie, z którym potem idą w życie.

"Duchem gorejcie!

Bo na wieki być Polakiem,
to żyć bosko i szlachetnie!

Ducha nie gaście!

Duch ożywia - litera zabija.
Ja tak mało żyję duchem,
jak żebrak jestem przywiązana do łachmanów.
Kobieta -Polka nie ma być odziana w mundur
i uzbrojona w automat.
Jej broń, to duch wielki.
Zawsze według Woli Bożej,
trzeba naprzód iść i świecić."

(Kłaniają się i odchodzą.).

Uwaga!
Kiedy Anna wypowiada swoje myśli, patrzy przed siebie, na salę, ale zachowuje się tak, jakby mówiła tylko do siebie i nikt Jej nie słuchał.
Zapisywanie trwa krótko!
Mówić bardzo głośno i wyraźnie!

Sprzęt i rekwizyty:
Dla Anny
stół kwadratowy, 2 krzesła, zeszyt - dzienniczek, długopis,
1-2 książki, zeszyt dla dziecka, obrazek Matki Bożej w ramce
z podpórką, bułeczki na talerzu, torebka damska do ręki, z którą Anna wychodzi z domu,

obok: krzesło i stoliczek dla staruszki, książka, koszyk z zakupami

obok: schody dla uczennicy z bólem zęba

Strój:
Anna - włosy upięte z tyłu, biała bluzka, długi rękaw, spódnica dłuższa
Uczennica "z bólem zęba" - zwyczajnie po uczniowsku (nie w spodniach!), w sweterku
Staruszka - duży szal zarzucony na plecy, pantofle z kożuszkiem
Dziecko, któremu pomaga w nauce - zwyczajnie, trochę ubogo
Młodzież zagubiona - zwyczajnie, sweterek


Piosenki o Annie Jenke

O dobra Anno, Słoneczna Skało,
Oddana Bogu swą duszą całą.
Z Tobą chcę kroczyć do celu życia.
Miłością pięknem wciąż się zachwycać.

Dla Bożej chwały żyć i umierać.
Promienie szczęścia wokół rozsiewać.
Wyżej i dalej iść, nie ustawać,
Z duszą bogatą świat zbawiać.

"Chcę pełnić służbę" - w pokorze serca
mówiłaś Anno - służąc do końca
"Dzieci ulicy" i "kromka chleba" -
prowadzić chciałaś wszystkich do Nieba.

"Kroczyć ku Gwiazdom", szczyty zdobywać
Kochać, pracować wszystkich uczyłaś.
Żyć Ewangelią, świadczyć o Bogu
To Twój Testament - to Twoja droga.

Dziś Ci dziękujem - Anno Kochana
O Boże sprawy tak zatroskana
Wciąż nam pomagaj, bądź przy nas blisko
"Być Jezusowym - dla świata listem".

słowa: S. Bernadeta Lipian
muzyka: Marian Gumiela


WARTO DLA TYCH IDEI ŻYĆ

Odeszłaś Anno, bo Bóg tak chciał
Lecz On w tym wszystkim plany swe miał,
Ty przekazałaś szlachetność cnót
By naśladować każdy je mógł.

Ty doceniłaś godność człowieka
On czasem wsparcia, pomocy czeka,
By w Imię Boga rękę mu podać
Na lepszą drogę kroki skierować.

Niosłaś swą pomoc potrzebującym
Wspierałaś także w grzechu tonących,
Dawałaś w życiu wskazówek wiele
By iść ku górze, mądrze i śmiele.

Uczyłaś kochać piękno wszechświata
Widziałaś bliźnich siostrę i brata,
Uczyłaś czynem, uczyłaś słowem
I wskazywałaś ku Bogu drogę.


Piosenka harcerska
(na melodię "Płonie ognisko")

Płonie ognisko i szumią knieje
Anna duchem jest wśród nas
Wspominamy jej harcerskie dzieje
Wspominamy dawny czas
Kiedy Anna w harcerskim mundurze
Wędrowała w upały i burze
A przy ognisku krzepiąc swe siły
Podziwiała piękny świat
W blasku słońca i poszumie wichru
Echo niosło pieśni ton
Rozsławiając przyrodę ojczystą
Wielkie dzieło Bożych rąk
Życie daje nam radości wiele
Bądźmy zdrowi na duszy i ciele
Niechaj Anna wciąż będzie nam wzorem
Niech wskazuje drogę

Winczysława Bartecka